Szkodliwie pozytywne myślenie i książka the Secret

film też

Nie jestem fanem książki “The Secret". Właściwie to książka ta może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Moja pierwsza styczność z Sekretem rozpoczęła się w 2009 roku, gdy obejrzałem film na podstawie tej książki. O ile pewne rzeczy klikały i miały sens. Cała reszta brzmiała jak pseudo naukowy bełkot. A co z samym pozytywnym myśleniem. Czy bycie optymistą ma jakieś wady? Jeśli zaczniesz jeść urojone magiczne pigułki pozytywnego myślenia 4.0 TURBO to tak? Zapewne teraz sobie myślisz, ale jak to?

 
Będąc w Warszawie i spacerując po empiku zauważyłem, że ta książka Secret jest wciąż na półkach. Co więcej "Sekret" ma z 3-4 wydania podobnych sklonowany pomysłów z pierwszej książki. Taki klonem jest np. książka "Więcej niż Prawo przyciągania". O co więc chodzi i dlaczego nie polecam tej książki. Co do tego ma urojone pozytywne myślenie..
 
 
Będę szczery, ale Sekret był chyba moim pierwszym spotkaniem z materiałami o samorozwoju. Osobiście nikomu tego nie życzę, bo można stać się lepszym człowiekiem, ale nie w taki sposób jak opisuje to ta książka.

Każda generacja ma swoją książkę

Każda generacja ma swoją rewelacyjną książkę o samodoskonaleniu, pozytywnym myśleniu. To pewien cykl raz na 10-20 lat wychodzi książka, która mówi mniej więcej o tym samym, ale w sposób bardziej trafiający do obecnej generacji.
 
W roku 1936 Napoleon Hill napisał książkę "Think and Grow Rich".
 
Think and Grow Rich
 
W roku 1952 Norman Vincent Peale napisał książkę "The Power of Positive Thinking".
 
the Power of Positive Thinking
 
W latach osiemdziesiątych Tony Robbins stworzył książkę "Unleash the Giant Within" (Obudź w sobie olbrzyma).
 
 
Widać niby pewien postęp w tych zagadnieniach. Osobiście uważam, że książka Tony Robbinsa jest godna polecenia.
 
Niestety postęp musiał się gdzieś skończyć.
 
Na przestrzeni millenium powstała książka "The Secret" Rhonda Byrne. Książka, która tak naprawdę jest notatką na temat "Prawa przyciągania". Jest to najgorsza książka w tym zestawie, ale o tym później.
 
 
Każda z tych wymienionych pozycji mówi mniej więcej o tym samym, tylko stara się lepiej przedstawić materiał. O czym te książki mówią:
  • Bądź obserwatorem swoich myśli.
  • Bądź pozytywny.
  • Koncentruj się na swoich celach, a nie lękach.
  • Ignoruj krytykę.
  • Wizualizuj i wyobrażaj sobie swój sukces jakbyś go już miał.
  • Bądź waleczny i cierpliwy, a w końcu dostaniesz to co chcesz
Każda z tych książek pojawiała się w trakcie jakiegoś czarnego okresu historii.
 
A to po zakończeniu wielkiego kryzysu (1929-1933), gdy ludzie chcieli szybko się wzbogacić.
 
A to po drugiej wojny światowej, gdy ludzie w USA chcieli się skoncentrować na spokojnym domowym życiu. Książka Peale "The Power of Positive Thinking" powstała w 1953 roku.
 
Książka Toniego stała się biblią dla generacji urodzonej zaraz po wojnie, która właśnie przeżywała swój kryzys wieku średniego. Czarny poniedziałek w roku 1987 też zapewne nikomu nie pomógł. Książka Toniego koncentruje się na realizacji swojego potencjału, tak byś żył pełnią swojego życia. Przeczytałem ją i rzeczywiście w mojej ocenie spełnia ona swój cel.
 
A kiedy powstał Sekret?
 
W erze bumu Social Media, telefonów komórkowych. W erze, gdy każdy mógł powielać swoje narcystyczne skłonności i poczuć, że jest centrum wszechświata.
 
Oczywiście te wszystkie rzeczy muszą w końcu kogoś ostro kopnąć i co wtedy?
Gdzie są odpowiedzi na wszystkie pytania? Jak żyć? Myślałem, że jestem wyjątkowym płatkiem śniegu.
 
Nie martw się na ratunek przychodzi książka "Sekret". O ile poprzednie książki posiadały dobre rady ułożone w ciekawą historię i motywujące zdania, cytaty, to książka Sekret jest jałowa, naiwna i składa się głównie z bredni rodem z średniowiecza.
 
Jest to, przepraszam erotyczna rozkładówka dla egocentryków i osób uprawnionych w społeczeństwie. Co gorsza, jeśli ktoś rzeczywiście potratuje ją na serio, to jej rady na dłuższą metę okażą się szkodliwe.
 
O czym jest Sekret? Jaki Sekret opisuje książka dokładnie?

Czym jest ten "sekret"

Sekretem jest "prawo przyciągania". W esencji prawo przyciągania mówi, że to o czym myślisz ma wpływ na to, co przyciągasz do swojego życia.
 
Jeśli więc myślisz o rzeczach, których nie chcesz w swoim życiu, wtedy dostaniesz to, czego nie chcesz.
 
Natomiast jeśli będziesz ciągle myślał o tym, czego chcesz to, to dostaniesz.
 
Poprzedni autorzy książek też o tym pisali, ale nikt nie wytłumaczył, dlaczego tak jest.
 
Otóż według Byrne prawo przyciągania to prawo wszechświata, kosmosu. Autorka książki podkreśla, że Sekret działa, ponieważ Wszechświat jest energią, wszak sam Einstein nauczył nas, że materia może przeobrazić się w energię i na odwrót.
 
Skoro więc wszystko jest energią we wszechświecie, to znaczy, że wszystko ma swoją częstotliwość sygnału (cokolwiek to znaczy).
 
Twoje myśli emitują energię o odpowiedniej częstotliwości do wszechświata.
 
Jak to możliwe? Wszystko jest energią, w tym także twoje myśli, już o tym zapomniałeś.
 
Twoje myśli emitują sygnał, a wszechświat traktuje to, jak prośby. Dlatego, jeśli myślisz o czymś, nieważne czy jest to złe, czy dobre, to dostaniesz to od siły wyższej .
 
Jeśli więc masz dług lub kredyt i nie masz pieniędzy i myślisz "nie mogę go spłacić". To wszechświat odpowiada na tą myśl i sprawia, że zawsze jesteś biedny.
 
Jeżeli jednak będziesz wierzył, że jesteś bogaty i pełen sukcesu to wszechświat odpowie ci i da ci to, co sobie życzysz. Będziesz magnesem na pieniądze.
 
Wszechświat reaguje na każdą wibrację. Jeżeli myślisz, że jesteś gruby i chory, to nigdy nie będziesz szczupły i zdrowy. Wszechświat zawsze będzie ci dawał doświadczenia, które sprawią, że będziesz tłusty jak świnia i chory jak zombie.
 
Musisz więc myśleć, że jesteś szczupły i zdrowy, a magicznie wszystko się ułoży. Wszechświat da ci jabłka, marchewki, banany każdego dnia. Wszechświat da ci ćwiczenia na siłowni i maratony 3-godzinnego biegania -- i to wszystko dzięki pozytywnym wibracjom, które dadzą ci to wszystko każdego poranka, pod twoim leniwym łóżkiem w ładnie zapakowanym pudełku różowej radości.

Jak ten "sekret" rzeczywiście działa?

Sekret bazuje na starej koncepcji psychologicznej zwanej "efektem potwierdzenia".
 
Została ona przestudiowana lata temu i ma więcej sensu niż teoria o energii, wibracjach, częstotliwościach i twoich myślach.
 
Ludzki umysł nie potrafi koncentrować się na wszystkim. Ludzki umysł jest bardzo ograniczony w tym, na czym może się tak naprawdę skupić. Można nawet powiedzieć, że praca, w której robimy 2 czynności na raz, tak samo efektywnie, jakbyśmy robili jedną, to mit.
 
Jesteśmy więc ograniczeni i musimy wybierać to, na czym się skupiamy. Dzięki efektowi potwierdzenia twój ludzki umysł skupia się bardziej na doświadczeniach i obiektach, które pasują do twoich wierzeń i pragnień. Jeśli więc skupisz się na swoim celu to być może w gąszczu informacji, obrazów i dźwięków z ulicy znajdziesz rozwiązanie i dostaniesz olśnienia.
 
Można to wytłumaczyć w ten sposób, że nasi przodkowie na przestrzeni swojej ewolucji, żyjąc na sawannie nie mogli się skupiać na trawie i na drzewach, bo to nie było istotne do przetrwania. Nasi przodkowie myśleli o jedzeniu i o tym, jak przetrwać następny dzień. Kogo obchodzi trwa, albo to, ile kto ma włosów na ręce. Ważne jest zwierzę, które mogę upolować i zjeść.
 
Dla nas w czasach współczesnych objawia się to na różne sposoby. Nigdy zapewne nie zwracałeś uwagi na domy i bloki, ale teraz, gdy chcesz kupić mieszkanie nagle masz wrażenie, że widzisz każde detale w mieszkaniach i w blokach. Masz wrażenie, że billboardy z reklamą na ten temat same do ciebie przychodzą, a one zawsze były obecne.
 
Twoje pragnienia i marzenia zmieniły to, jak postrzegasz rzeczywistość. Sama rzeczywistość jednak nie uległa zmianie.
 
Może zdarzyło ci się, że twój wierny, szlachetny przyjaciel utracił twoje zaufanie i nagle cofając się myślami, zdajesz sobie sprawę, że ten przyjaciel zawsze zachowywał się dziwnie, ale jakoś nigdy tego nie zauważałeś/łaś.
 
Ufałeś/Ufałaś mu, a teraz, gdy nie masz już do niego zaufania, widzisz same czerwone flagi w jego zachowaniu.
 
Sekret polega więc na tym, byś użył efektu potwierdzenia dla swojej przewagi. Jeśli myślisz pozytywnie o sobie, to nagle będziesz dostrzegał te małe szczegóły, które będą potwierdzać, że tak jest. Jeśli będziesz myślał o sobie negatywnie, to będziesz dostrzegał potwierdzenia tych tez i w rezultacie będziesz czuł się gorzej.
 
Sekret zachęca ludzi by przyjmowali tożsamości osób, którymi chciałby zostać. Jeśli wierzysz, że jesteś bogaty, zdrowy, szczęśliwy doskonały w związkach międzyludzkich, to takim się staniesz.
 
Musisz tylko bardzo długo wierzyć, że tak będzie. Uroić sobie, że tak będzie i wtedy twój efekt potwierdzenia sprawi, że środowisko zacznie się zmieniać według twojego systemu wartości.
 
To może działać - przynajmniej na początku. Ludzie, którzy mają bardzo negatywne przekonania o sobie samym mogą poczuć się jak w siódmym niebie, gdy to zastosują. Ich życie rzeczywiście się zmieni.
 
Prosta zmiana perspektywy z "wszędzie jest gówno" na "wszędzie jest wspaniale" na pewno zrobi wielkie boom w życiu takiego człowieka.
 
Niestety nie jest, aż tak pięknie.

Jak "sekret" może Ciebie kopnąć w dupę

Sekret zakłada, że
  • Nigdy nie będziesz wątpił w siebie
  • Nigdy nie będziesz słuchał negatywnej krytyki
  • Nigdy nie będziesz się zastanawiał nad negatywnymi skutkami swojej decyzji
  • Nigdy nie będziesz rezygnował z ryzykownych decyzji
To nie jest zwykły efekt potwierdzenia, to jest efekt potwierdzenia na fazie maszynowej ekstra TURBO 4.0 plus jeden.
 
Takie podejście w ryzykownych decyzjach pieniężnych i biznesowych może nieźle ciebie kopnąć w dupę, jeżeli będziesz ignorował czerwone flagi.
 
Dla swojego przekonania o swoich zdolnościach międzyludzkich będziesz siedział z poronionym, romantycznym partnerem. Będziesz ignorował jego dziwne zachowania, bo przecież wiesz jakich ludzi sobie dobierasz.
 
Będziesz ignorował swoje problemy zdrowotne, bo, no co przecież "wierzysz", że jesteś zdrowy.
 
Będziesz unikał nieprzyjemnych, ale potrzebnych konfrontacji i wszystko zawsze będzie takie same.
 
Nie będziesz tworzył planów B, bo błędy i pomyłki w decyzjach przecież nigdy nie nastąpią.
 
Z takim urojonym pozytywnym nastawieniem możesz naprawdę sobie zaszkodzić. Efekt potwierdzenia krótkofalowo ma sens, ale jako strategia życiowa zawali ci życie.
 
Najgorszym tego przykładem są co niektórzy gracze giełdowi, którzy by utrzymać "pozytywne myślenie" brali narkotyki, co w rezultacie sprawiło, że stracili jeszcze więcej pieniędzy.
 
Co więcej, psycholodzy udowodnili, że każda próba wypierania pewnych myśli sprawia, że te myśli wracają częściej i silniej.
 
Pozytywne myślenie i wizualizacja także może sprawić, że staniesz się bardziej leniwy. W swojej głowie w końcu już osiągnąłeś cel, to po co o niego walczyć w rzeczywistości. Nie masz głodu na sukces, gdy karmisz się urojonymi zwycięstwami. Motywacja umiera.
 
Jeśli się otoczysz urojonymi przekonaniami, to będziesz miał problemy z informacjami zwrotnymi. Krytyka może być cenna dla twojej zmiany, ale jeśli się uzbroisz w swoje urojenia, to nie tylko odrzucisz radę, ale przy okazji się zdenerwujesz, bo krytyka nie będzie pasowała to twojej urojonej rzeczywistości.
 
Prawda boli, ale rani tych co ją najbardziej ignorują.
 
Urojone pozytywne myślenie zamknie ciebie na zmiany. Zamknie ciebie w 1 wymiarowej przestrzeni.
 
Poza tym to, że czegoś chcemy i myślimy, że da nam to szczęście w przyszłości, nie znaczy, że dokładnie nam to da.
 
Jesteśmy beznadziejni w określaniu co "może" w "przyszłości" dać nam szczęście.
 
Być może obecnie myślisz, że szczytem szczęścia byłoby picie wódy, palenie zioła i organizowanie lesbijskich/biseksualnych orgii z tobą w centrum. Szybkie samochody, głośna muzyka i dziewczyny, które proszą o kolejne spotkanie, to znaczy ruchanie. Potem jednak się może okazać, że taki styl życia nie daje ci szczęścia...ale zaraz przecież wszechświat dał ci to, co chciałeś?
 
Na szczęście rzeczywistość tak nie działa. Ocena tego, czy coś rzeczywiście jest wspaniałe tak naprawdę powstaje na bazie naszego doświadczenia. Ciągła weryfikacja, ocena i poprawa życia, a nie wymyślanie czegoś/coś i posiadanie nadziei, że właśnie to "coś" da ci szczęście.
 
Zmierz się z problemami, ze swoimi pomyłkami. Przekrocz swoje limity małymi krokami. Akceptuj, gdy ktoś mówi co robisz źle. Popraw to i idź dalej.
 
Tak człowiek osiąga sukces.

Pozytywne myślenie jako narzędzie do wyciągania pieniędzy od ludzi

Magia przyciągania ma pewną ironię. Otóż osoby, które wierzą w teorię przyciągania, przyciągają do siebie osoby, które wyłudzają od nich pieniądze za to, by one mogły napompować ich urojenia.
 
Są kursy, szkolenia, które głoszą te same głupoty, co książka Sekret i na tym opierają swój biznes.
 
Uczestnicy jak narkomani muszą wracać po kolejną dawkę narkotyku urojonego pozytywnego myślenia.
 
Nie ma sensu wymieniać nazwisk, bo tacy "trenerzy", "guru" zawsze będą.
 
Będą mówić, że zmienią twoje życie w 3 dni przy pomocy pozytywnych wibracji, daj im tylko 10. 000 zł.
 
Sekret jest jak jedzenie fast foodu ładnie pachnie, wygląda i się je przyjemnie. Daje ci uczucie spełnia, ale sprawia, że stajesz się bezmózgim, leniem emocjonalnym...a potem nadchodzi czas na wizytę w WC.
 
Zmiana życia na lepsze wymaga poświęceń i jak sama nazwa wskazuje "zmian". Coś jest niszczone by mogło powstać coś nowego. Mam tylko 27 lat, ale mam wrażenie, że już 6 razy musiałem siebie zdemolować, by potem zbudować w sobie coś nowego, lepszego.
 
Nie możesz zbudować mięśni bez wyzwania. Nie możesz stworzyć odporności emocjonalnej bez doświadczenia stresów życia codziennego. Nie możesz stworzyć lepszego umysłu bez kwestionowania swoich wartości i założeń.
 
Wszystko to nie jest przyjemne, ale to jest odpowiedź i właściwy sekret.
 
Cezary Walenciuk
Nazywam się Cezary Walenciuk. Pracuję w Warszawie przy różnych projektach webowych i mobilnych. Moim marzeniem jest pomaganie innym osobom, które zaczynają swoją przygodę z programowaniem. Jeśli chcesz mi pomóc użyj któregoś z przycisków na dole bądź dodaj komentarz.

blog comments powered by Disqus