Jordan Peterson to kanadyjski psycholog, który stał się ostatnio popularny dzięki rozpowszechnieniu jego wykładów na YouTube. Jest to jedna z ciekawszych podróży po filmikach na YT. W swoich wykładach Peterson komentuje mitologię, archetypy cienia, 5 głównych cech psychologicznych w bardzo ciekawy sposób. Nic więc dziwnego, że staje się on mentorem i wzorem dla wielu osób. Peterson daje wiele lekcji, jednak istnieje pewna banalna idea, która pojawia się bardzo często na jego wykładach. Ta idea stała się wręcz "memem internetowym". A tą ideą jest:
Posprzątaj swój pokój
Idea może wydawać się głupia, ale warto sobie przypomnieć, że istnieje w naszych czasach dużo 20-30 latków, którzy nie wiedzą nawet jak zacząć zmianę w swoim życiu. Dobrze to rozumiem, bo sam byłem wiele razy w takich momentach zwrotnych. Każdy z nas potrzebuje inspiracji nawet do prostego kroku, do lepszej zmiany.
Jeśli więc masz problemy z fobiami społecznymi, jesteś bezrobotny, nie wiesz jak rozmawiać z ludźmi, studiujesz kierunek bez przyszłości, to dlaczego nie zasugerować, że zmiana w postaci posprzątania pokoju może być tym decydującym pierwszym krokiem do przodu.
To jest jeden z powodów, dla którego Jordan Peterson ma dużo fanów płci męskiej. W obecnej generacji i zapewne w przyszłej mężczyźni przez feminizację edukacji i społeczeństwa nie wiedzą co ze sobą zrobić. A komunikat od społeczeństwa, że jesteś "pierdołą" życiową nie zmienia wiele. To jest kopanie leżącego.
Nagle po obejrzeniu klipów na YouTube niektórzy mężczyźni się przebudzili i uświadomili sobie, że "o kurde - ja rzeczywiście coś mogę zmienić w swoim życiu, chociażby swój własny pokój". Przynajmniej tak potwierdzają komentarze pod klipami na YouTube.
Posprzątaj swój pokój. Brzmi to, jak dowcip, ale ponieważ istnieje w tym pewien absurd, to ta wiadomość dotarła do wielu osób.
Jaka głębia kryje się za tym stwierdzeniem?
Powiedzmy, że nie jesteś bogaty, do dyspozycji masz tylko mały pokój, który być może wynajmujesz i nie masz żadnej większej władzy, bo jesteś studentem bądź dopiero zaczynasz szukać pracy.
Twój pokój jest jednak przestrzenią, nad którą masz władzę bez względu na wszystko. Na biurku, na podłodze są Twoje przedmioty i to Ty kontrolujesz, jak są poukładane.
Gdy rano otwierasz oczy, to pierwsze co widzisz, to swój pokój. Gdy wracasz po dniu ciężkiej pracy, to zamykasz oczy, widząc swój pokój.
W pokoju śpisz. W pokoju pracujesz. W pokoju zastanawiasz się jakie ubranie wybrać. W pokoju często jesz, bo kuchnia być może jest współdzielona przez innych lokatorów.
Jak widać Twój pokój, jest ważnym elementem życia, bez względu na to, jaką MOC życiową masz wszędzie indziej.
Prosta czynność sprzątania pokoju może więc zwiększyć jakość Twojego życia. Jeśli Twój pokój nie spełnia celów wypoczynkowych, pracy, przechowywania garderoby, to jak możesz mieć szczęśliwe życie na tym etapie.
My ludzie postrzegamy życie jako ścieżkę do określonych czynności: z A do B i do C. Jeśli pokój Ci w tym przeszkadza, to jak masz być produktywny.
Co więcej, nawet jeśli poukładasz swój pokój, co może nie być takie łatwe, jak Ci się wydaje, gdy go np. wynajmujesz, to warto zadać sobie kolejne pytanie, "czy ten mój pokój jest ładny i estetyczny".
Nie musisz mieć dużo pieniędzy, aby urządzić pięknie swój pokój. Prawda jest taka, że możesz mieć mnóstwo pieniędzy, ale Ty po prostu nie masz czasu, aby o to zadbać lub nie, masz wyczucia artystycznego.
Czyli ułożenie pokoju wymaga kreatywności. Ułożenie pokoju też może wymagać dyscypliny, ponieważ w Twoim życiu istnieje 10 000 bodźców, na które musisz odpowiedzieć w ciągu dnia, a pokój nie jest ostatni na tej liście priorytetów.
Uporządkowanie pokoju w takim kontekście może wyglądać jak decydująca walka pomiędzy chaosem, a porządkiem, walka dobra ze złem. Kto wie jakiego diabła z powodów ciągłego pracoholizmu, lenistwa bądź rozproszenia uwagi wygenerowałeś w swoim pokoju.
Poprawa wyglądu swojego pokoju nie jest czymś trywialnym. Nie mówi się tutaj tylko o przestrzeni, w której spędzasz czas, ale także o abstrakcyjnych aspektach, które swoją percepcją postrzegasz w okolicy, ale nie masz czasu tego naprawić.
A tak na serio, to o co chodzi
Moim zdaniem Peterson nie namawia do stania się pedantyczną osobą i ciągłego faktycznego sprzątania swojego pokoju. Moim zdaniem Peterson mówi o tym, jak drobne rzeczy w naszym życiu, mogą stać się gigantycznymi problemami, ponieważ z różnych powodów nic z tym nie robimy.
Pokój, w którym żyjesz lub postrzegasz swoim umysłem, jest najprostszym przykładem. Każdy z nas ma moc zmiany, ale często nic z tym nie robi lub uznaje, że jest to zbyt banalne w kontekście innych spraw, które musi robić na co dzień jak "pójście do pracy", czy "zdobycie jak największej ilości punktów na egzaminie".
Bądź czymś więcej niż owcą i zacznij kontrolować to, na co niby nie masz czasu. Zaczynając, choćby od swojego pokoju. Zobacz, co najbardziej przeszkadza CI obecnie w życiu i zrób coś w tym.
Co w Twoim życiu obecnie jest nie tak. Co musisz posprzątać dosłownie i metaforycznie w abstrakcji swojego umysłu. Co sprawia, że czujesz się słaby.
Zacznij od czegoś małego i banalnego, nawet jeśli to jest ta czynność posprzątania pokoju.
Moje 3 grosze
W Warszawie żyję od 6 lat i w wielu aspektach życiowych odniosłem sukces. Zauważyłem jednak, że mój pokój zazwyczaj jest tak brudny i chaotyczny, że postanowiłem coś z tym zrobić. Zaczynając od sprzedaży swojej dużej kolekcji gier, w które już nie gram, do pozbywania się książek i przerabianie ich na wersje elektroniczne.
Analizując swój pokój, doszedłem do wniosku, że muszę mieć jak najmniej przedmiotów, ponieważ nie mam na tyle uwagi w swoim dynamicznym życiu, by zajmować się pielęgnacją "dużej ilości przedmiotów w swoim pokoju".
To nie jest prosta zmiana, ale już na tym etapie widzę, że jakość mojego życia wzrosła poprzez prostą akceptację tego, co mogę mieć i kim nigdy nie będę w swoim pokoju. Nie jestem pedantyczną osobą. Właściwie to lubię kontrolowany chaos.
W swoim kontekście zdanie „posprzątaj pokój" rozumiem jako wezwanie do minimalizmu i ograniczania bodźców związanych z przedmiotami w swoim pokoju do minimum. Co może być trudne, gdy wciąż wynajmujesz pokój od innej osoby i nie możesz czegoś tam wywalić bądź kupić nowych mebli.