ZarobkiZarobki NR.1Pytanie od użytkownika Pawła :

Panie Cezary, byłaby możliwość napisania artykułu o wynagrodzeniach dla młodych programistów i jakim torem jest ono potem zwiększane? Jeśli się spytają na rozmowie kwalifikacyjnej o to ile by chciał zarabiać, to żeby nie powiedział ani za dużo ani za mało by nie był tanią siłą roboczą? Skąd ma wiedzieć ile jest wart? Głównie mi chodzi o to jak jest na początku, czy jest się w stanie wyżyć i tym podobne.

Zauważyłem, że ostatnio moja strona kontaktowa przestała działać. BlogEngine ma dziwne czkawki, gdy włączą się kompresje swoich skryptów. Jednak jeśli macie do mnie jakieś pytania to można śmiało pisać na stronie kontaktowej, bądź napisać komentarz, nawet jeśli dany wpis nie ma nic do waszej prośby.

Nazbierałem dużo próśb od was i zacznę od najwcześniejszej.

Otrzymałem następujące pytanie? …wynagrodzeniach dla młodych programistów i jakim torem jest ono potem zwiększane?

Pomyślałem, czemu na nie nie odpowiedzieć.

Warto jednak zaznaczyć, że pieniądze są tematem, na który nie każdy chce rozmawiać.Wiem, bo sam pytałem znajomych ile zarabiają. Większość nie chciała mówić wcale.

Inni zaczęli operować abstrakcyjnymi symbolami, jak np. zarabiam więcej niż wcześniej o 500 zł, przy czym wiem, że wcześniej zarabiał mniej niż 3000 zł. Trudno więc na podstawie takich informacji określić, kto ile dokładnie zarabia.

Inni się wstydzą, bo uważają, że zarabiają za mało. Jeśli zarabiasz mało to znaczy, że zapewne jesteś kiepskim programistą, albo słabo się cenisz.

Inni też nie chcą mówić z powodu osiągania wysokich zarobków, bowiem nie chcą być znienawidzeni. W Polsce jest taka mentalność. Nie wolno chwalić się swoim sukcesem.

Jak widać mam dużo powodów, by nie mówić o pieniądzach w prawdziwych liczbach.

Jednak oto moja statystyka.

Mój wykres

Startowałem z kwotą 2000 zł.

Potem szukając pracy w Warszawie postępowałem tak. Wszystkim mówiłem kwotę 3000 zł netto i słyszałem w odpowiedzi, że to za dużo. Gdy w końcu dostałem pracę obniżyli mi płacę do 2600 zł netto i obiecali, po okresie próbnym tyle, ile chciałem, czyli 3000 zł netto.

Tak też się stało.

Później przez większość czasu siedziałem z kwotą 3000 zł, aż do pewnego marszu śmierci gdzie dostałem premie za nadgodziny i podwyżkę. Wyskoczyłem wtedy do 4000 zł netto.

Gdy zmieniłem pracę mając prawie 3 lata doświadczenia dostałem jeszcze większą kwotowe, ale wole zastrzec sobie jaką.

Powiem tylko, że jest większa.

Co do kwoty 3000 zł netto

Przed szukaniem pracy w Warszawie miałem rozmowę z przyjacielem. On mi doradził, abym zawsze mówił 3000 zł. Jest to w porządku kwota. Ani nie powalisz w szoku kogoś takim wymaganiem, ani ktoś inny nie poczuje, że traktujesz siebie mizernie.

Warto też zaznaczyć, że 3000 zł to kwota warszawska.

W mniejszym mieście kwota ta mogła być w wielkości 2000 zł netto.

Początki nie są łatwe. Brak doświadczenia. Niepotrzebne studia, które nie wiadomo czego uczą.

Jak tu zacząć karierę? Jak się przebić?. Oto wykres tego samego przyjaciela, który doradzał mi kwotę 3000 zł.

Wykres kolegi

Zaczynał on w bardzo kiepskiej firmie. Nie wiem ile wtedy zarabiał, ale operował abstrakcyjnym symbolem matematycznym “zarabiam mniej niż kasjerka w Biedronce”. Nie wiem, ile zarabia kasjerka w Biedronce i to w Warszawie, ale jest to moim zdaniem kwota 1400 zł – 1700 zł netto.

Później dostał lepszą ofertę i skoczył wyżej. Jeszcze później, gdy zmieniał pracę (blado czerwona linia) i powiedział kwotę 3000 zł to firma bankowa stwierdziła, że to za mało, więc dali mu więcej.

Później jego zarobki astronomicznie skoczyły. Wykres ten nie kończy się jak go narysowałem.

2-3 lata doświadczenia

Istnieje magiczna granica dla programistów.

Sam ją odczułem.

Gdy tylko nabędziesz 2-3 lata doświadczenia i to konkretnego doświadczenia, to praca będzie szukać cię, a nie ty pracy.

Co za tym idzie kwota zarobków też wtedy rośnie. W tym miejscu kariery, albo masz nieprzyjemną rozmowę o podwyżkę, albo zmieniasz pracę. Zazwyczaj na tym etapie to drugie jest łatwiejsze.

Niektóre firmy oszczędzają na programistach pompując za dużo pieniędzy w marketing kiepskiego programowania. Mówiąc krótko, czasem nie ma miejsca na sentymenty, gdy chcesz zarabiać więcej, a inne oferty walą do ciebie dziwami i oknami.

W tym momencie kwota odpowiednio wzrasta.

3000 zł do 4000 zł, a nawet do 5000-7000 zł. Kwota wtedy może gwałtownie wzrosnąć. O ile wzrośnie?, zależy to o dwóch rzeczy:

  • Umiesz naprawdę dużo i umiesz to wykazać.
  • Firma ma kiepskie oprogramowanie i widzi, że musi kusić programistów czymś innym, niż przyjaznym systemem. Wielu doświadczonych programistów zmienia pracę, bo nie chce się użerać, za przeproszeniem z gównem, którego nie można nazwać oprogramowaniem.

Pieniądze to nie wszystko

Pieniądze to nie wszystko.

Praca programisty to także nauka i samorozwój.

Praca to także radość i satysfakcja. Ciężko o to, ale jeśli przez rok czujesz, że twoja praca nic ci nie daje i masz już jej dość. To ją po prostu zmień, nieważne ile ci płacą.

Nawet jeśli będziesz zarabiać 1000 zł mniej, to czasem lepiej być szczęśliwym i co najważniejsze uczyć się czegoś nowego.

Pieniądze więc nie są wytyczną absolutną.

Niestety, ale gdy już skoczysz na te magiczne progi wysokich kwot (5000-8000 zł netto), to nie oczekuj, że będą one rosnąć w nieskończoność.

Dla wyższych kwot trzeba wyjechać za granicę, albo zostać osobą wielozadaniową architekt/menadżer, od której zależy cały ekosystem wielkiej firmy.

Na takich stanowiskach o zgrozo trzeba jednak wiedzieć coś więcej niż języki programowania i wzorce programowania. Trzeba umieć rozmawiać z ludźmi. Tam! tam! dam!