WyszukajRaz na w miesiącu piszę swoje imię i nazwisko do przeglądarki ,aby sprawdzić jakie strony się do mnie referują. Blog stał się na tyle popularny ,że jest pierwszy na liście wyszukiwania, co mnie bardzo cieszy.
Jednak przeszukując dalej trafiłem na stronę http://waatp.pl-pol.com/
Serwisowi dużo brakuje ,ale pierwszy raz widzę stronę, która bezpośrednio wyszukuje informacje o osobie po jego imieniu i nazwisku.
Tak jest wystarczy wpisać dane: imię i nazwisko i możemy odnaleźć informacje bądź zdjęcia danej osoby, które zostały umieszczone na różnych serwisach.
Algorytm serwisu nie działa jeszcze inteligentnie, ponieważ moje imię i nazwisko zostało skojarzone z jakimiś zdjęciami z klasowymi, które pierwszy raz widzę. Jest to na tyle dziwne, ponieważ wiem , że w Polsce jest tylko jeden Cezary Walenciuk. Przy okazji nasuwa się pytanie“jak ten serwis będzie sobie radził z tymi osobami, które nazywają się tak samo”.
Oprócz sekcji “zdjęcia” ” blogi” i “linki” serwis też ma kojarzyć dane osoby i ich“dokumenty” oraz “filmy wideo”.
Jak widać moje imię zostało skojarzone z jakimś “DJ’. No cóż, serwis nie działa tak do końca jak miałby działać ,ale jest to trochę przerażające.
Dlaczego?
Marzyłem aby zostać programistą ,ale nigdy nie myślałem ,że to mi się uda. Mam teraz pracę i prowadzę bloga i kto wie co jeszcze fantastycznego zrobię przez następne 10-20 lat. Teraz wiem jak ważny jest wizerunek zwłaszcza w branży programistycznej. Mam też pewne ambitne plany co do swojej własnej osoby. Jednak co by się stało, gdybym w wieku gimnazjalnym napisał coś głupiego w sieci bądź np. nakręcił głupi filmik na YouToube
Już wtedy miałem marzenie ,ale na pewno człowiek w takim wieku nie jest świadomy swojego wizerunku w sieci.
Nie chciałbym mieć jakichś problemów na ścieżce kariery tylko dlatego ,że zrobiłem coś głupiego na filmiku YouTube bądź pisałem o swoich żalach i problemach na forum X.
O tym można by napisać książkę ,a obecnie na pewno istnieje 1000 artykułów podkreślających ten problem.
Jeśli interesuje cię tematyka na pewno coś znajdziesz w Internecie. Ja obecnie nie widzę jakiegoś specjalnego zła w Facebook-u czy Google+ w końcu to ja umieszczam te materiały. Chodzi o to aby je umieszczać z głową i na swoją korzyść. A jeśli się boisz, że zdjęcia mogą być niewygodne to są odpowiednie programy, które mogą dodać do tych zdjęć pewien licznik samo-destrukcyjny. Niestety teraz sobie nie przypomnę jak się one nazywają.
Wyszukiwanie osób w Internecie w przyszłości będzie codziennością
Wyszukiwanie osób w Internecie przeniknęło już do naszej kultury.
Idea i problematyka wyszukiwania osób w Internecie zaistniała nawet w serialu “How I met your Mother”. Oczywiście na potrzeby serialu przedstawiona problematyka jest bardziej komiczna niż przerażająca.
W odcinku The Playbook (sezon 5 odcinek 8) Barney prezentował swoje sposoby na podrywanie dziewczyn. Jeden ze sposobów polegał na stworzeniu fikcyjnej postaci w Internecie i przedstawienie go jak bohatera narodowego. Oczywiście ta fikcyjna postać ma twoją twarz.
Później - jak serialowa postać Barney twierdzi wystarczy odnaleźć dziewczynę z ładnym…
…z ładnym
…telefonem.
Podać jej swoje fikcyjne imię i nazwisko i być pewnym siebie i wyjść na 5 minut. Dziewczyna w tym czasie w swoim telefonie wpiszę twoje fikcyjne imię i nazwisko i odnajdzie serię artykułów poświęconych twojej fikcyjnej postaci. Gdy wrócisz dziewczyna zda sobie sprawę ,że jesteś bohaterem narodowym i umówi się z tobą na randkę.
It. Is. On.
W innym odcinku "The Naked Truth"(sezon 7 odcinek 2) serialowy Marshall szuka pracy. Udaje mu się odnaleźć wymarzone stanowisko i zostanie przyjęty do pracy pod warunkiem ,że przejdzie prześwietlenie.
Marshall jest zmartwiony, ponieważ na “YouTube” jest pewien filmik, w którym jest pijany i biega na golasa. Jest przekonany ,że ci co go prześwietlają znajdą ten filmik i straci pracę.
Marshall postanawia w ciągu dnia odnaleźć swojego przyjaciela, który umieścił ten filmik. Odcinek ma jednak pozytywne przesłanie.
Przyjaciel pije browarka za dwóch i sprawia wrażenie alkoholika ,ale pod koniec odcinka okazuje się ,że jest on chirurgiem i prowadzi dość poważne operacje. Myślę ,że jest to dobre przesłanie, ponieważ nie powinno się oceniać ludzi po ich życiu prywatnym bądź pojedynczym zdjęciu imprezowym itp.
Marshall ostatecznie postanawia zostawić ten filmik w spokoju uznając ,że jest częściowo z tego dumny.
Oczywiście pod koniec odcinka zdobywa pracę.
Ogólnie serial “How I met your mother” podkreśla wiele innych rzeczy związanych z Internetem i pracą.
Jakby chociaż video-cv , które oczywiście w serialu zostało ukazane w sposób komiczny.