Lublin :)W poniedziałek 9 Maja odbyły się kolejne “Lubelskie Dni Informatyki”. Postanowiłem na nie pojechać szkoda, że sam, ale też było fajnie. Pojechałem bus-em o 6:10 i byłem na miejscu już o 8:00. Droga okazała się prosta i łatwa więc nie miałem żadnego problemu z dotarciem na miejsce konferencji. Myślę, że każdy dałby sobie radę, nawet jeśli nigdy nie był w Lublinie.
Od razu przed samym wejściem byłem pod wrażeniem. Duża sala, dużo przyjaznych ludzi no i nagrody. Akurat konferencja ITAD w Białej Podlaskiej, w której organizacji uczestniczyłem, przy tej w Lublinie wyglądała mizernie. Ale wiadomo wszystko zależy od sponsorów no i od lokalizacji.
Sama uczelnia KUL, która jest uczelnią raczej humanistyczną wywarła też na mnie pozytywne wrażenie. 
Żadna z prezentacji nie była nudna ani też nie prezentowała czegoś skomplikowanego. Ale po kolei.
Projekt na 7 Platform : Godzina: 9:16
Na początku pomyślałem sobie, że to będzie nudna prezentacja - w końcu nie programuję w telefonach. Ale właśnie dla takich ludzi była ta prezentacja.
Prowadzący tłumaczył jak to w firmie, w której pracuje wykonuje się aplikacje bankowe na telefon. Sam się zdziwiłem aplikacje bankowe na telefonie, kto to robi. No właśnie jak się okazało firma ta była jedną z pierwszych w Europie, która próbowała coś takiego zrobić i jej się nawet udało. Jakby tego było mało firma robi to w miarę na wszystkie platformy.
No właśnie wszystkie platformy. Prezentacja była bardzo pożyteczna. Pokazała, jakie są platformy i w jakich językach programowania się w nich piszę.Oczywiście tego nie wiedziałem.
Była też krótka mowa o Windows Phone 7 . Opis tej platformy przez prowadzącego o dziwo był dość pozytywny. Biorąc pod uwagę, że ta platforma jest nowa i są w niej różne kwiatki a przynajmniej tak słyszałem.
Prezentujący opowiedział też o tym, jak firma sobie radzi ze złożonymi projektami. Trzeba przyznać, że takich rzeczy nie można usłyszeć bądź o nich przeczytać.
Był konkurs, ale nic w nim nie wygrałem.
Pierwsza aplikacja w Windows Azure : Godzina 10:45
Kolejna bardzo interesująca prezentacja. Prawie każdy słyszał o chmurze, ale w środowisku uczelnianym nikt nie może sprawdzić jak ona działa. Akurat nawet w prezentacji był poruszony ten aspekt, że chmura jest dla poważnych firm, a migracja aplikacji może trwać latami. Więc jeśli ktoś nie jest partnerem Microsoftu bądź pracuje dla jakieś firmy X nie może tego sprawdzić.
Dlaczego chmura jest fajna, ponieważ jest łatwo skalowalna horyzontalnie, jak i wertykalnie. Co akurat w niektórych aplikacjach web może być złotym środkiem. Chociaż wyzwań z programowaniem w chmurze też jest wiele.
Naprawdę w Azure prawie wszystko zachowuje się inaczej; nic dziwnego, że migracja dużych serwisów może trwać latami.
Była mowa o tabelach Azurowych (w których nie ma relacji), blobach (jak dane są przechowywane w kontenerach i blobach). O tym, jak w chmurze można przechować obrazy dysków *vhd.
Azure nie zamyka nas na technologie, tylko .NET. Aplikacja może być w PHP i nawet w Javie.
Jak działa kolejka Azure, która działa prawie jak FIFO. Prawie, ponieważ wiele instancji pobiera ze stosu, ale zdarzają się szczególne przypadki.
No i co najważniejsze prezentacja praktyczna, w której prowadzący pokazał, że przy postback prostej aplikacji ASP.NET nie ma danych w obiekcie sesji. Ponieważ po postbacku włączyła się inna instancja tej aplikacji a ona ma już inny obiekt . Co widać na poniższym obrazku. (get zwrócił instancje IN_4 a post instancje IN_6) 
Na tej prezentacji wygrałem książkę: Programowanie w C#. Akurat wiedziałem, jakie są 4 protokoły HTTP, ponieważ całkiem niedawno napisałem prostą aplikacje REST jednak jeszcze jej nie opisałem w blogu.
Key note : Godzina 12:30
Na początku myślałem ,że to będzie nudna prezentacja. Na szczęście historia firmy Microsoft była zaprezentowana w 3 slajdach ,a reszta prezentacji skupiła się na programach Microsoftu, które mają pomóc studentom w osiągnięciu sukcesu. Szkoda ,że jestem na tej prezentacji już po studiach inżynierskich.
To akurat było trochę smutne. Ale no cóż, człowiek nawet nie jest świadomy, jakie ma możliwości rozwoju.
Fajnie posłuchać ,że jest człowiek potrzebny, ZWŁASZCZA że TO PRAWDA!
Programista powinien się doskonalić bez przerwy. 
Na tej prezentacji nic nie wygrałem. Chociaż mogłem się pośmiać, ponieważ nie tylko mnie myli się : Steve Jobs z Steve Ballmer-em. A z drugiej strony niektóre osoby na sali nie wiedziały, że są właśnie na konferencji ITAD.
Przerwa obiadowa : 13:20
Na przerwie obiadowej pospacerowałem sobie po budynku i pograłem na Kinect . Bardzo fajna sprawa, zwłaszcza że po takiej grze człowiek czuje się wręcz odwrotnie proporcjonalnie do standardowego siedzenia przed komputerem.
Myślę, że komentarz kolegi na temat tego urządzenia jest jednak słuszny. Kinect nadaje się fantastycznie do gier mulitiplayer i imprezy, ale granie samemu nie ma tutaj sensu. 
Pogadałem też z innym fajnym kolesiem. Opowiedziałem mu o swoim blogu i o pomyśle promowaniu samego siebie. No cóż, tak się złożyło, że on robi dokładnie to samo, tylko 1000 razy lepiej. Jego porady była naprawdę cenne i mam nadzieje, że spotkam go za rok na przyszłej konferencji. Polecił mi też książkę “Java i narzędzia programistyczne”, mimo iż programuje w .NET .
TFSujmy się! Czyli jak dobrze zorganizować pracę zespołu nad projektem : godzina 14:00
Miałem okazje pracować na TFS 2008 więc byłem bardzo zainteresowany informacją na ten temat. Prezentacja była o tym, jak Team Foundation Server może fantastycznie zarządzać projektami. Było tego naprawdę dużo, ale myślę, że polubiłem TFS jeszcze lepiej i też czegoś się nauczyłem, mimo iż tylko patrzyłem
Prezentacja była dość obszerna a nie chcę się tutaj za bardzo rozpisywać. Raportowanie/testowanie/programowanie
Pod koniec prezentacji był konkurs.
Tym razem wygrałem i to nagrodę nie byle jaką, bo sam mogłem ją wybrać. No cóż, książkę ASP.NET 4.0 miałem na oku od czasu jej wydania, ale wiedziałem, że nie będę miał czasu jej czytać. Książka kosztuje 200 zł.
Dobrze, że zanotowałem wszystkie work-itemy z TFS 2010 i śledziłem wskazówki o czym będzie pytanie konkursowe. 
Po tej prezentacji zaczepił mnie fajny kolega. Dał mi namiary na ewentualną pracę w Lublinie, nigdy nie wiadomo co się kiedy przyda.
HTML 5 : 15:30
Kolejna rzecz, na którą nie miałem czasu rzucić okiem to HTML 5. Pomijając testy IE9, które już widziałem, prezentacja ta też była fantastyczna.
Co HTML 5 oferuje i jak łatwo w kodzie tego użyć, miodzio. Jeśli ktoś nie wie dlaczego jest taki hype na HTML5 to po prostu żyje w jakiś mrocznym miejscu.
Ponieważ dobrze zaczęło mi iść w konkurach stałem się trochę bardziej pewny siebie. Na tej prezentacji wygrałem koszulkę, ponieważ wiedziałem, dlaczego jeden przycisk w IE9 jest większy (“jest większy, bo go częściej się używa xD”).
Wygrałem też pen-drive za to, że wiedziałem jak nazywa się narzędzie debbugujące w IE9 (“F12”). Jednak oglądanie konferencji MIX 11 coś tam daje.
Command-query Responsibility Segregation : ewolucja architektury warstwowej w stronę modularyzacji i skalowania : Godzina 16:30
Ta prezentacja nie była zła ale nie była dla każdego. Chociaż myślę, że wstęp nie mógł być lepszy. Każdy programista powinien poczuć się jak małe dziecko, gdy programuje, mimo iż mówimy tutaj właśnie o skomplikowanych modelach i warstwach.
Żaden programista nie powinien się oszukiwać, że na pewnym etapie staje się architektem, budowniczym swojej aplikacji zaczynając właśnie od swojego modelu.
Jak architektura ewoluuje i skąd się wziął model 3-warstwowy.
Kolejny powód by uczyć się NHibernate i ASP.NET MVC.
Prezentacja była zrozumiała, ale do czasu . Im prezentacja zbliżała się do CQRS już nie było tak pięknie. Naprawdę prezentacja była ekstra, ale byłem już zmęczony ,więc by nie marnować swojego czasu postanowiłem wyjść ok. 17:20 by zdążyć na busa powrotnego i szybciej wrócić do Białej Podlaskiej.
Powrót do domu : 20:00
Co to był za dzień. Na koniec dnia mogłem podziwiać zachód słońca. 
Wiedząc, że gdzieś w niedalekiej przyszłości czeka na mnie jeszcze lepszy świat.
Chociaż przez te nagrody moja torba ważyła chyba "tonę". Ale no cóż, pojechałem za 26 zł , a wróciłem z nagrodami o łącznej wartości 300 zł.
