MMI 201417-19 października byłem na wydarzeniu “Umysł Milionera”. O co chodzi? T.Harv Eker napisał książkę “Bogaty albo Biedny: po prostu różni się mentalnie”. Głosi on prostą ideę.

Jeśli milioner straci pieniądze, ale nie swój umysł, to jest w stanie odzyskać cały swój majątek w ciągu 3 lat. A biedny, nawet jeśli ma już pieniądze to zaraz je straci. Historii takich jest wiele.

Biedny też inaczej myśli o pieniądzach: nienawidzi ich i ich nie chce, bowiem uważa, że nie dają szczęścia.

Takim myśleniem, nasz biedny tych pieniędzy nie przyciąga.

Książka książką, ale by usunąć z twojej głowy takie przekonania na temat pieniędzy powstało specjalne wydarzenie, organizowane na całym świecie. Jednym z nich jest „Umysł Milionera 2014” : Millionaires Mind Intensive. Nigdy nie byłem na takim wydarzeniu w amerykańskim stylu, więc było to ciekawe przeżycie.

image

Żadnych zdjęć w trakcie konferencji. To zdjęcie zostało zaczerpnięte z Facebook-owej strony Mileski i Partnerzy.

Tym razem jednak nie zrobię szczegółowego opisu, co było na tym wydarzeniu. Powiem jednak dlaczego na to wydarzenie warto pójść, na co trzeba uważać.

Kup pan kolejny kurs

Samo wydarzenie jest, moim zdaniem trochę chybione jak na polskie realia. Wielkie nakręcanie kursów 2-5 dniowych za minimum 6000 zł, nie wliczając w to kosztów podróży do Londynu i pobytu w hotelu. Inne kursy też były reklamowane, ale były one jeszcze droższe.

Będę szczery, miałem ochotę powiedzieć koleś łapię to, ale się już zamknij. Problem nie polega na tym, że nie łapiemy twojej zajawki, tylko nikt tutaj nie wyda takich pieniędzy na taki kurs. Nie mówiąc o tym, że przez ten intensywny marketing, który trwał czasem godzinami ludziom zaczął się włączać wykrywacz “gówno prawdy”. Przez to, moim zdaniem od piątku cała konferencja straciła dużo na wiarygodności.

Cytując innego kolegę, który się spóźnił i przyszedł w piątek na godzinę 15:00, na godzinę marketingową. Nie kupiłem tego biletu by słuchać, że mam kupić kolejny droższy kurs. Magia całego tego wydarzenia gdzieś znikła.

W sobotę prezenter też „sobie strzelił w nogę”, bo już na początku przez godzinę podkreślał, jak to my się chcemy zmienić i pracować do 67 roku życia, i tracimy szanse “finansowej wolności”, tylko trzeba zapłacić 6000 zł na 2 dniowy kurs. Niesmak po tym zniknął dopiero po kilku godzinach.

Biorąc pod uwagę fakt, że niektóre osoby przyszły na tę konferencję któryś tam raz z rzędu, zrozumiałem, że w tym wydarzeniu chodzi o coś więcej.

Po co na to iść i jeszcze płacić

Powstaje pytanie, po co w ogóle iść i jeszcze za to płacić. Prawda jest taka, że chodzi o samą atmosferę spotkania.

image

Ja po piątku stwierdziłem, że jest tak słabo, że równie dobrze mogę wyjść. Na szczęście po sobocie i po tym poranku było już 100 razy lepiej.

Ćwiczenia zmieniające twoje przekonania, nie tylko na temat pieniędzy, były bardzo ciekawe. Atmosfera, którą tworzą inni ludzie – na tym polega prawdziwa moc tego wydarzenia. To jest warte tej ceny.

Same ćwiczenia też są genialne. Nie dziwię się, że organizatorzy nie chcą abyśmy robili zdjęcia, bo opisywanie ich zniszczy, nie tylko ideę tego wydarzenia, ale także sprawi, że ktoś inny nie będzie mógł przeżyć tych samych emocji.

Dla mnie na przykład, historie rodzinne na temat pieniędzy były bardzo mocne. Żałuję, że nie mogę opisać nic więcej. Szanuję jednak tych, co robią to wydarzenie. Ćwiczenia te nie tylko zmienią przekonania na temat pieniędzy, one również budują wewnętrzną siłę.

Co do osób, które przychodzą na konferencję.

Możesz pogadać z osobami, które mają firmy samochodowe, są programistami, trenerami albo kolesiami od marketingu wielopoziomowego.

Rozmowa z trenerami podczas przerwy obiadowej dała mi bardzo dużo. Gdzie mogę pogadać z takimi ludźmi na luzaka.

Na tej konferencji jest 1600 osób i każda z nich ma swoją ciekawą historię. Networking, aż się prosi.

W piątek rano wysiadając z pociągu spotkałem uczestnika konferencji, który specjalnie przyjechał tutaj z Łodzi.

Na pytanie, czy przyjdę na kolejne takie wydarzenie i jeszcze za nie zapłacę?, odpowiedź brzmi: definitywnie tak.

Ma to sens? Tak czy Tak. Jeśli ma to sens to daj piątkę osobie obok.