Inż i co dalejHistoria NR.1Pomyślałem, że opiszę trochę swoją historię. Jak moje życie z biednego studenta zmieniło się w bardziej owocne i pełne przygód życie. Ku mojemu zdziwieniu otrzymuje ostatnio e-mail na temat początków programowania i odnalezienia się na właściwych studiach i w pierwszej pracy czy na runku pracy. O ile w tym zawodzie jest najłatwiej zdobyć pracę, to wciąż trzeba włożyć trochę wysiłku w swoją karierę. Jednak nie, aż tak trudno zwłaszcza w Warszawie.

 

Programista i Warszawa znacznie zmniejsza poziom trudności szukania pracy. To tak jakbyś miał poziom "Very Easy" w bijatyce gdzie w międzyczasie wszyscy inni mają poziom trudności
"Impossible".

W Warszawie jest najwięcej miejsc pracy, jeśli chodzi o programowanie.

.NET w technologiach nie jest jeszcze na czele, ponieważ w większości firm, co nie powinno budzić zaskoczenia, są istniejące systemy napisane w Javie. Natomiast niektóre firmy obecnie by zabiłyby za dobrego programistę C++.

Opisana historia w tym wpisie opisuje zdarzenia pomiędzy luty 2011 a sierpniem 2011.

Jednak nie o tym jest ten wpis. Nie powiem, że piszę ten wpis bardziej dla siebie, by po latach pośmiać się z tego wszystkiego.

Ukończone studia co dalej

Po skończeniu studiów inżynierskich stwierdziłem ,że to, co umiem to o wiele za mało. Po klasycznych informatycznych studiach miałem podstawową wiedzę programistyczną. Dlatego postanowiłem dokształcić swoją wiedzę z języka C# od podstaw. Żadnych wykrętów typu ja to wiem i nie muszę tego powtarzać. Zwłaszcza że jeśli chodzi o rozmowy kwalifikacyjne to właśnie na tych podstawach łatwo się pośliznąć.

Wtedy zauważyłem swoje błędy .Programowanie było bardziej ustawione na zabawę z danymi technologiami. Znałem lepiej Silverlight-a i WPF niż sam język programowania C#. Co moim zdaniem też świadczyło o tym ,że nie traktowałem poważniej swojej własnej pasji.

worriedTo jednak normalne nawet moi właśni rodzice nie wierzyli w mój sukces i w sumie wielu moich kolegów też tak miało. Wiadomo poprzednia generacja, nie rozróżnia grania w gry od programowania w Visual Studio, więc nie powinno to dziwić. Najlepszy momentem jest, wtedy gdy twoi rodzice zobaczą twoje pierwsze zarobione pieniądze i być może nawet zdadzą sobie sprawę ,że zarabiasz więcej od nich. Dopiero wtedy będą szanować twój czas spędzony przed komputerem.

Kolejny błąd to studia ,a raczej tak iluzja bezpiecznej przystani. Podobnie tak i ja wiele osób zaraz po skończeniu matury nie myśli o pracy i o innych poważnych tematach. Studia nie są złe ,ale dają iluzję poruszania się do przodu.

Tak naprawdę nic naprawdę się nie zmienia. Gdyby już wtedy się nie interesował się technologiami w platformie .NET całe 7 semestrów i mój papierek inżyniera mógłbym wsadzić sobie…w nos.

Zaraz po ukończeniu studiów mój promotor zachęcał mnie, aby szybko pójść na studia zaoczne w Białymstoku, które zaczynały się w marcu 2011. Na szczęście nie odczuwałem wtedy pośpiechu wręcz przeciwnie czułem ,że po skończeniu studiów inżynierski prawdziwe problemy dopiero się rozpoczęły i muszę trochę przemyśleć każdy następny swój ruch. Była to trudna decyzja ,ale postawiłem na swoim. Na szczęście te pół roku przerwy pomiędzy studiami zaowocowały pracą w Warszawie i lepszymi studiami.

Programistyczny Trening – Hearts on Fire

Wtedy byłem w przekonaniu ,żeby szukać pracy jako programista, muszę najpierw skończyć magisterkę. Co wynika bardziej z tego ,że nikt nie umiał pokierować dobrze moimi myślami i z tego ,że nie miałem żadnej wiedzy o tym, jak wygląda rzeczywisty świat. Jak działa rynek pracy dla programistów.

W czerwcu dostałem zaproszenie na rozmowę do firmy, której osobiście nazwy nie pamiętam ,ale nic dziwnego, bo dobrego wrażenia na mnie nie zrobili. Przypominali łowców taniej siły programistycznej, dla których pracuje się za pieniądze równej wypłacie kasjerki z Biedronki albo mniejszej.

Tak czy siak, na rozmowie oni wykazali moje braki programistyczne i co było zupełnie nieprofesjonalne z ich strony. Ośmieszyli mnie i moje studia. Wyszło mi to jednak na dobre, ponieważ zdałem sobie sprawę, że poprzeczka do zdobycia pracy nie jest, aż tak wysoka, jak mi się wydawało. Spotkałem też ponownie swojego najlepszego kumpla ze studiów inżynierskich Jakuba, który później odegrał ważną rolę w tym moim teatrze.

Ta pierwsza rozmowa kwalifikacyjna zbudziła we mnie gniew. Jakieś pajace nie będą ośmieszać mnie i mojego miasta .To wzbudziło we mnie taki gniew ,że przyrzekłem sobie, że nauczy się C# jeszcze lepiej tak bym wiedział każdą najmniejszą rzeczy o tym fajnym języku programowania.

angry

Gniew był na tyle spory ,że wszystko, co do tej pory wydało się niemożliwe, stało się możliwe. Zrobiłem sobie grafik. Powtarzałem sobie podstawy z C# i dla utrwalenia robiłem o tym wpisy na blogu.

Tak wpisy na blogu. Pomyślałem sobie, studia za bardzo mnie określają, muszę mieć jeszcze inny parametr w CV.

Blog okazał się dobrym pomysłem. Potrzebowałem jakiegoś namacalnego dowodu, który określa, jaki jestem zmotywowany do uzyskania tego, czego chcę.

Słuchałem wtedy tylu motywacyjnych piosenek, że głowa mała. [Rocky 4]

Czas treningu określiłem na 2 lata. Po 2,5 miesiącach mój najlepszy przyjaciel powiedział mi, że zwalnia im się miejsce na tej stancji. Starałem się zignorować to, ponieważ przez te 2 miesiące, mimo iż zrobiłem dużo, to był tylko początek moich planów, ale się wtedy nakręciłem. Nie chciałem przerywać swojego treningu, to był niewielki zalążek tego, co wtedy chciałem osiągnąć. Nagły ból zębów i trzy leczenia kanałowe też nie zachęcały mnie do podjęcia tej decyzji.

Ostatecznie jednak się zgodziłem. A to już zupełnie inny rozdział mojej historii.

Jeśli chcecie zmienić swoje życie, to każdy moment jest dobry. Nie trzeba się też spieszyć ze studiami, gdy trzeba podjąć inne ważniejsze decyzje.

Obecnie moja wiedza jest dużo większa w porównaniu z tą, którą miałem 2011 roku.