PornoRada 2 Każda przyjemność jest wspaniała…jednakże fatalnym pomysłem jest ustawiania życia na takie hedonistyczne wartości. Zapytaj się narkomana jak dążenie do przyjemności pomogło mu w życiu. Zapytaj się alkoholika jak picie pomogło mu zapomnieć o jego problemach. Zapytaj się hazardzisty, jaką przyjemność czerpie z tego, że nie ma pieniędzy.

Ludzie, którzy kierują swoją energię na powierzchniowe przyjemności ostatecznie są pełni lęku i niestabilni emocjonalnie.

Świat oczywiście został stworzony tak, by te powierzchniowe przyjemności spełniać  i zapychać czarne luki w życiu. Jest to łatwe i daje to innym ludziom pieniądze.

Koń pjie piwo

Szczęście powinno być dla nas bardziej wskaźnikiem niż samym efektem, który chcemy włączyć jak guzik.

Trzeba więc zacisnąć zęby i pracować latami by w końcu naturalne szczęście się pojawiło jako produkt uboczny naszych działań.

A to przecież wpis o Pornografii

Co ten wpis robi tutaj na blogu. Śmiechem, żartem, gdy teraz  zastanawiam się co mógłbym zrobić w życiu lepiej, to pierwsze co przyszło mi do głowy, to rutyna pornografii. Wiesz pisałem wiele razy, że na studiach inżynierskich, czyli jakieś tam 10-7 lat temu byłem tym nieśmiałym młodzieńcem i nie będę ukrywał, w jaki sposób łatałem sobie bóle życiowe.

Ciężko to można było nazwać obsesją, ale moim zdaniem, że wszystkich możliwych sposobów na odmóżdżenie się od bólu egzystencji pornografia jest najszybszym i najłatwiejszym sposobem.

Pracujesz z komputerem, telefonem, tabletem. To jest aż za łatwe.  Pornografia jest dobrym przykładem tego, jak proste przyjemności mogą rozwalić Ci życie. Tracisz energię. Tracisz koncentrację.  Tymczasem prawdziwe dążenie do celu, czyli rozmowa z kobietą jest bolesna i skomplikowana.

W esencji podobne analogie można znaleźć w wielu miejscach w życiu. Robienie sobie więc blokad na pornografię i inne przyjemności nagle otwiera umysł na wiele innych podobnych pułapek w życiu.

Po co pracować i realizować swoje marzenia, skoro mogę sobie coś kupić i udawać, że coś osiągam w życiu. Zakupoholizm starych gier to jeden z moich grzechów głównych, jakieś 2,5 roku temu. Mam na to oddzielny wpis.

Zastanawiałem się długo czy zrobić o tym wpis, a potem stwierdziłem, że może kto wie, akurat Ty czytelniku, zamiast ogarniać życie i myśleć o karierze szukasz ucieczki w proste przyjemności.

Naukowa strona

Nauka mówi, że pornografia to nadnormalny stymulant, który aktywuje normalny mechanizm nagradzania w naszym mózgu. Jest on intensywniejszy od przeciętnej stymulacji. Nasz mózg jednak powoli się znieczula i potrzebuje jeszcze silniejszego bodźca tak, aby ponownie poczuć tę formę nagrody. Tak łatwo popaść w spiralę.  A potem łatwo to nazwać przyzwyczajeniem, czy rutyną.

Ludzie debatują czy pornografia jest w ogóle nałogiem. W dobie Internetu akurat dowcipy o masturbacji są na porządku dziennym i jest to traktowane jako coś normalnego. Są nawet ogłoszenia mówiące o zapobieganiu rakowi prostaty poprzez masturbację. Ludzie głoszą masturbację  jako naturalny sposób na rozładowanie stresu, napięcia po tygodniu pracy.

O tym się głośnio nie mówi i co ważne nie mówi się o tym dobrze.  Jak każda fałszywa przyjemność i pornografia przynosi depresję, lęk, i samotność. Rozwala Ci to też percepcję na to, co jest piękne. Nie mówię tutaj o ciele kobiety, ale także o ciele faceta.  Raczej nie jesteś umięśniony jak łysy z BRAZZIERS.

Poza tym ludzie na męskich formach jak “r/NoFap” czy “r/RedPill” zastanawiają się czy przypadkiem oglądanie filmu jak inny facet robi swoją robotę nie programuje twojego mózgu na bycie facetem BETA czyli pierdołą życiową.

Szansa jest, że z tobą jest wszystko w porządku, a teraz czytasz ten wpis dla beki. Jestem poważnym programistą, a tu taki wpis. Jeżeli jednak jesteś facetem w wieku poniżej 35 lat, to zapewne jeszcze sobie nie wyobraziłeś tego jak taka prosta sprawa może wpływać na życie.

Co mnie nauczyła przerwa

W październiku 2017 podjąłem wyzwanie i dałem sobie szlaban. W poprzednim wpisie mówiłem o siłowni coś, co stało się też moim nawykiem od października 2017. Obie kwestie są ze sobą powiązane.

Siłownia więc stała się alternatywą. To pokazuje, że jak ucinasz coś złego ze swojego życia, to czasem potrzebujesz czegoś w zamian. Zły nawyk zastępujesz nowym. Dla mnie to była siłownia.

Pomyślałem, że może moje złe nawyki jak granie w gry i chlanie Jacka Danielsa jest powiązane z pornografią w jakiś sposób. Depresja, wypalenie ma gdzieś swoje źródła. Nie zastanawiałem się gdzie to jest. Po prostu zacząłem działać. 

Dając sobie szlaban zobaczyłem jak ciężko radzę sobie z frustracją i typowymi reakcjami wynikającymi z braku guzika natychmiastowej przyjemności. Pamiętam chwianie nastrojów w pierwszym tygodniu. W pierwszym tygodniu czułem się jeszcze bardziej wypalony. Później przeczytałem, że jest to naturalne zjawisko zwane FLATLINE.

Po 21 dniach. Wszystkie dziewczyny nagle zaczęły wyglądać lepiej. Nawet najmniejszej skazy, zamiast mnie odrzucać zaczęły mnie fascynować.  Co ciekawsze nienaturalna uroda w postaci makijażu zaczęła mnie odrzucać. Kobiety to żywe oddychające istoty, kto by pomyślał.

Koń zycie

Tak będzie wyglądało twoje życie. Gdy nie będziesz walił konia

Moje relacje i reakcje wobec kobiet też się polepszyły i słyszałem wiele razy, że coś stało się z moim oczami.

Życie moje było tak samo skomplikowane, jak wcześniej, a mimo to zauważyłem, że czerpię więcej radość z prostych rzeczy.

Powrót

Później wyłączyłem blokadę i miałem problem z oglądaniem pornografii. Co się zmieniło?

  • Pornografia nie była już taka atrakcyjna. Nie czułem się lepiej oglądając to, wręcz przeciwnie poczułem się gorzej. Wiedziałem do czego wracam i że nie tędy droga.  To mi przez lata zastępowało poczucie męskości. Niczego sobie nie udowodnię siedząc tak przed komputerem. (wiem, że jestem programistą, ale wiecie o co chodzi)
  • Brakowało mi zmysłu zapachu. Brakowało mi spojrzeń. Mózg wie, że to co oglądam to syf.
  • Te kobiety widać, że robią to dla pieniędzy i nic nie czują. Ten proces dehumanizuje je.
  • Czułem się zmieszany, bo jeszcze parę miesięcy temu był to magiczny guzik na zapomnienie, a tu nie działa. Czy jednak chcę by on znowu działał?
  • No cóż, wracam na siłownię.

Co to oznacza? Pornografia to szatan? Pornografia to spisek iluminatów? Pornografia to tajny projekt na niszczenie męskości stworzony przez feministki?

Nie powinieneś jej oglądać?  Czy niszczy Ci to życie właśnie w tym momencie?

Nie znam odpowiedzi na te wszystkie pytania. Czuję, że pornografia nie pomogła mi w realizowaniu marzeń oraz w moim zdrowiu psychicznym. Na forum r/NoFap istnieje wiele lepszych historii jak ta prosta zmiana ulepszyła życie niejednemu.

Oglądanie regularne zdecydowanie u mnie odpada. Żałuję, że te zmiany związane z siłownią i pornografią dopiero teraz przyszły mi do głowy.

Tak jak pisałem wcześniej - wyłączając jeden zły nawyk nagle widzisz jak w innych miejscach swojego życia masz podobne guziki natychmiastowej przyjemności. W tym roku ponownie sprzedaję swoją kolekcję starych gier i widzę, że to też była dla mnie fałszywa przyjemność.

Życie jest pełne bólu i porażek, ale jeśli coś nie jest tak w twoim życiu, to trzeba spojrzeć w lustro i działać – a nie walić konia.

Jeśli więc wierzysz, że masz podobny problem i chcesz się zmienić. Polecam codziennie przeczytać, chociażby jeden wpis na “r/NoFap” i zmotywować się do zmiany. Podejmij wyzwanie 21 dni albo 40 i zobacz co się stanie.