Toxic 2.0Pogląd NR.2 Zastanawialiście na taki zjawiskiem.
Czasem mam wrażenie, że całe życie słuchałem o tym, jaki to jestem głupi albo jak źle jest na świecie. W takim momentach człowiek się zastanawia jak ma w ogóle zacząć żyć po swoim procesie edukacji. Bo cała ta toksyczność go wypełnia go wszędzie.
A tu taki bajer mam, miałem i będę miał pracę i to nie jedną i nie tak, że musiałem za sukcesem wyjechać z kraju czy wygrać w totka.
Świat wysłał wiele mieszanych sygnałów. Niby ludzi chcą sobie pomagać, ale czy rzeczywiście tak jest. Z drugiej strony, dlaczego chciałbyś komuś szkodzić.
Czy jest rzeczywiście tak źle?
Obecnie zdaje sobie sprawę, że im bardziej rozumiesz pewne rzeczy tym bardziej chcesz się odłączyć od tej toksyczności systemu. Bo to dobre dla niewierzącej siebie osoby, która potrzebuje afirmacji swojego obecnego zachowania na tle podobnych przypadków.
Telewizji, serwisy z memami i inne portale przekazują ciągle bez przerwy jednej sygnał jest źle ty nic nie potrafisz ale nie bój się to jest okej - to jest modne.
Tak będąc gorszy jesteś lepszy.
Zrobiłem o tym kiedyś wpis a teraz postanowiłem trochę rozszerzyć tą tematykę. Problem wydaje się by stronie naszego kraju jako społeczeństwa.
Widać to nawet na serwisach internetowych. Kwejk jeden z najbardziej popularnych serwisów z memami przekazuje dosyć agresywne i negatywne informacje. Dla zestawienia 9GAG, który powinien mieć taki sam format jest bardziej pozytywny, a ludzie nawet dzielą się swoim osobistymi zdjęciami. Jest to forma przekazania pozytywnej wiadomości ze swojego życia.
My dla odmiany mamy „wiochę.pl” gdzie każdy może zrobić swojemu koledze zdjęcie i go wyśmiać globalnie. To już nie chodzi o trollling tylko o mentalność. Ktoś lubi czytać i oglądać czyjeś nieszczęście.
Co jest nie tak z naszym społeczeństwem.
Brak afirmacji sukcesu
Więc gdy już musimy mówić o czyimś sukcesu musimy mówi o tym negatywnie.
Ten kto ma sukces zasługuje na potępienie? Nie chwalimy się?
Wydaje się, że nie ma to sensu. Skoro ktoś osiągną sukces to jego sukces neguję mój.
Powinno być wręcz przeciwnie, jeśli on coś osiągną ja mogę też cos osiągnąć jutro. Dlaczego posiadanie pieniędzy kojarzy się negatywnie? Kiedy dzięki nim można zbudować rodzinę i zdrowie relację i kupić czyjś czas.
Przypomina mi się historia pewnego moja kumpla, który po powrocie do swojego rodzinnego miasta został okradziony podczas imprezy przez swoich kolegów za to, że osiągną sukces jako programista w większym mieście.
Co to za mentalność. Skoro jednak on osiągną sukces to dlaczego wy go nie możecie osiągnąć.
Choroba komunistyczna zepsuła społeczeństwo
W komunie wszyscy mają porówna. Nikt nie może mieć więcej. Nikt nie może się chwalić swoimi sukcesami. Nie można chwalić cudzych sukcesów.
Komuna nauczyła ludzi donosić na innych, jeśli im się powodzi. Komuna nauczyła ludzi nienawiści do bliźniego.
Komuna przekształciła każdego wybitnego człowieka w małą mrówkę systemu, która ciągle narzeka.
Stale podkładamy nogi i świnie i się cieszymy jak głupi, że komuś coś nie wyszło albo przytrafiło się nieszczęście.
Komuna także nauczyła ludzi otrzymywania czegoś od systemu za darmo, bo przecież się należy.
Jednak my jesteś innym pokoleniem. Ja urodziłem w 1988 roku i dzieciństwo spędziłem już w innym świecie.
Dlatego odradzam podkładanie świń i czynienia drugiemu szkody. To nie ma sensu.
W Japonii od najmłodszy lat w paja się zasadę, że szkodzenie drugiemu szkodzi także twoim interesom. Bez interesowana pomoc jest najlepszy darem, bo być może jego sukces wpłynie na twój.
Im prędzej człowiek to zrozumie, tym lepiej. Myślę, że nie ma co na temat się już rozpisywać.
tl;dr
Jest dobrze i dasz radę, jeśli się postarasz.