Pomysł ITAD Biała Podlaska nie jest dużym miastem. Obecnie, gdy mamy 16 województw, a nie 49, miasto przestało być stolicą województwa bialskopodlaskiego. Znajduje się w województwie lubelskim. Słyszałeś kiedyś o lotnisku (duże) w Białej Podlaskiej? O innych ośrodkach przemysłowych? No właśnie, w tej sprawie można by się rozpisywać bez końca.
Jednak nie o tym dzisiaj jest ten wpis. Czy na skraju wschodniej Polski może wydarzyć się coś ciekawego?.
Oczywiście, że tak. Chociaż rok temu sprawy nie wyglądały tak kolorowo. To nie ja zorganizowałem konferencje to fakt. Prawda jest taka, że wiele osób wyżej stojących musiało pociągnąć za sznurki, by zdarzenie mogło mieć miejsce. Nie zmienia to jednak faktu, że to był mój pomysł.
W kwietniu 2010 roku, w czasie świąt Wielkanocnych obejrzałem wszystkie prezentacje z międzynarodowej konferencje MIX10. Na marginesie, później miałem z tego powodu problemy. Uczelnia zablokowała mi Internet z powodu zbyt dużego blokowania łącza. Ponadto mój laptop się zepsuł, więc nie był to fajny okres w moim życiu.
Wracając do tematu, po obejrzeniu prezentacji MIX10 pomyślałem sobie “Czy nie byłoby fajnie być na takiej konferencji, albo nawet lepiej samemu się na niej zaprezentować”.
Tak zrodził się pomysł na konferencję w Białej Podlaskiej. Każdy może dopisać coś innego, z mojej strony chciałem sobie coś udowodnić.
Na studiach piszemy proste programiki, ale co z prozą życia. Był to ostatni rok studiów. Wiedziałem, że jeśli nie rozwinę swojej pasji w jakiś szczególny sposób, to ona zgaśnie. Łatwo powiedzieć dorośnij i porzuć swoje marzenia. Jesteś tylko jedną osobą z wielu, więc czym się przejmujesz. Mieszkasz w małym mieście na wschodzie Polski, więc o czym myślisz?. Wyjdź ze swojego magicznego świata, gdzie jesteś doskonały i szoruj podłogi.
Ten styl myślenia do mnie pasował. Z jakiegoś powodu czułem, że nie mogę tego wszystkiego porzucić. Na całym świecie może być tysiące lepszych programistów, ale jakoś nie miałem ochoty załamywać rąk. Przez większość czasu, na studiach miałem problem z brakiem wiary we własne możliwości. Gdzieś w Polsce są studenci, którzy wyjeżdżają za granicę, czy wygrywają Image Cup-y. Jaki jest sens studiowania czegoś, jeśli nie będziesz w tym najlepszy. Zegarek tykał, a ja nie mogłem znaleźć odpowiedzi.
Co to znaczy być dobrym programistą. (napisałem o tym wpis) ?
To pytanie nurtowało mnie przez wiele lat. Na studiach znalazło się parę osób lepszych ode mnie. Co to znaczy lepszych? Ostatecznie w trakcie studiów przezwyciężyłem swój strach, niepewność. Nie ma co się oszukiwać w programowaniu, zawsze znajdzie się ktoś lepszy od ciebie. Nie można jednak zniechęcać się z tego powodu. Jako perfekcjonista chciałbym wszystko zaplanować z góry, a potem cieszyć się doskonałym zwycięstwem. (Przypomina mi się wpis o osobowości INTJ) Trzeba było pogodzić się z tym, że tak nie jest.
Paradoksalnie przezwyciężając swój strach nie miałem już żadnych blokad, w sprawie swojego rozwoju. Konferencja ITAD wspaniale to udowodniła.
Na początku chciałem zorganizować konferencję aby udowodnić sobie, że jestem dobrym programistą. Gdy dzień konferencji przyszedł nie musiałem sobie niczego udowadniać.
Chodziło tutaj bardziej o wędrówkę niż o osiągniecie celu. O proces, a nie o rezultat.
Rezultat, który chciałem osiągnąć został już osiągnięty, w czasie wędrówki. Przypomniała mi się bajka pt. “Czarodziej z krainy Oz”, gdzie drwal chciał mieć serce, więc poszedł wraz z innymi do czarodzieja.
Ostatecznie zdobył serce w procesie wędrówki, a nie poprzez rezultat, czy w inny magiczny sposób.
Nieważne, kto jest najmądrzejszy, najsilniejszy i najsprytniejszy. Ważne jest to, kim się jest i czego się chce.
Te słowa dobrze podsumowują wszystko. Już wiem jak stać się lepszym.
Na swój własny sposób osiągnę sukces.
Ostatecznie konferencja odbyła się w niewielkiej salce. Jednak zainteresowanych było więcej, niż się spodziewałem. Dla mnie i tak nie miało to znaczenia. Z góry wszystkim mówiłem, że robię to dla siebie.
Moja prezentacja była bardzo rozbudowana, nawet za bardzo. W trakcie jednej godziny omówiłem dużo materiału. W końcu napisałem swoją prezentację jeszcze, gdy konferencja była w fazie pomysłów. A wtedy zakładałem, że wyobrażona konferencja ITAD będzie trwać dwa dni. Scaliłem dwie mocno rozbudowane prezentacje tylko na 1 godzinę : o “Animacji w Silverlight-cie” i o “Silverlight 4.0”, więc nic dziwnego, że pod koniec wyszła mi bardzo szybka kolejka informacji.
Z drugiej strony, jako student nie mogłem wnosić sprzeciwu w zakresie limitu czasu, określonego dla mojej prezentacji. Podsumowując prezentacja nie była wzorem dobrej prezentacji.
W następnym wpisie opiszę aplikacje Silverlight, które napisałem na konferencję ITAD. Jest o czym opowiadać.