Mowa ciała na scenie 8 porad

szybko i do rzeczy

Mowa ciała. Prawdopodobnie słyszałeś na wielu szkoleniach, kursach, w klubach jak ważna mowa ciała jest. Niektórzy nawet twierdzą, że to co mówisz swoim ciałem jest ważniejsze niż to, co mówisz słowami. Czy to prawda?

 
Trochę.
 
Na pewno nie zaszkodzi nauczyć się prawidłowych ruchów na scenie, aby odnaleźć swojego własnego mistrza gestykulacji. Dobrze jest oglądać mowę, w której nawet po wyciszeniu dźwięku czuć emocje  gestów i ruchów.
 
Postanowiłem napisać szybki artykuł, który da Ci 8 podstawowych rad na temat mowy ciała na scenie.

1. Oddalanie się od swojej publiczności tworzy negatywne uczucie.

Energia odchodzi. Ważne jest by przy najważniejszych słowach  swojej mowy nie cofać się. To pokazuje, że nie jesteśmy pewni swoich własnych słów.

2. Przybliżenie się do publiczność tworzy pozytywne uczucie.

Tworzy ciepło i energia jest zwracana i wzrasta...Ale uwaga nie możesz być cały czas blisko publiczności. Istnieje pewien powód, dla którego na scenie stoisz przynajmniej 1.5 metra od pierwszego rzędu.
 
Jeśli zaczniesz od mówienia bardzo blisko to w pewnym momencie będziesz musiał się cofnąć, co tworzy problem opisany wcześniej. Co więcej, dla niektórych osób w pierwszym rzędzie bardzo bliski kontakt, mniejszy niż 0,5 metra może okazać się dla nich nieprzyjemny.
 
Warto się przybliżyć do publiczności, gdy mówimy ważne słowa bądź kończymy samą mowę. Nie warto jednak cały czas stać bardzo blisko publiczności.

3. Niepotrzebne ruchy poniżej pasa zmniejszają twoją wiarygodność.

Ze strachu często trzęsą się nogi. Trzeba to opanować. Ta zasada tyczy się też trzymania rąk w kieszeni lub w ogólne dotykania swoich miejsc poniżej pasa :-) przy pomocy rąk.
 
Jeśli jesteś facetem nie ma też sensu stać z rozszerzonymi nogami i pokazywać swoimi ruchami jak dobrze umiesz pchać. To mowa, a nie randka lub konkurs samców kogutów Alpha z twoją publicznością.

4. Wychylanie swojej górnej części ciała do publiczność w kluczowych momentach podkreśla twój autorytet.

Ta prosta technika jest całkiem potężna, jeśli opanuje się jej naturalność i doda się do niej wysunięcie jednej ręki oraz spojrzenie w kierunku wybranej osoby.

5. Ruch na scenie musi mieć cel.

Zapewne widziałeś wiele prelekcji, w których prelegenci lubią chodzić z punktu A do punktu B i tak przez pół godziny. Chodzenie na pewno pomaga w myśleniu, jednakże rozprasza to naszą publiczność. Chodzenie, ruch musi mieć cel na scenie.
 
Po pierwsze, jeśli już chodzimy, to robimy to tylko wtedy, gdy chcemy przejść do następnego punktu prezentacji.
 
Po drugie, gdy się przemieszczamy, nawet gdy idziemy po jakiś przedmiot, rekwizyt to nie mówimy równocześnie. Chodzenie i mówienie równocześnie jest złą praktyką.
 
Po trzecie mówcy, którzy opowiadają historię starają się każdy jej fragment opowiedzieć w innym miejscu na scenie. Przykładowo po lewej stronie mam to, jak byłem dzieckiem, po prawej stronie sceny mam rozdział o swoim dojrzewaniu, a na środku sceny mam ostateczne podsuwanie.
 
Sam ruch na scenie i stanie trochę w 1 i 2 miejscu opowiada też historię. Sam ruch może coś przekazać. Z twojej mowy można wyłączyć dźwięk, a samo przemieszczanie się może coś mówić. Przykładowo historię realizacji i stawania się dorosłą osobą, która nie zapomina o swoim dzieciństwie i jest pośrodku dwóch skrajnych koncepcji, jak dorosłość i bycie dzieckiem.

6. Środek sceny jest najważniejszy.

Gdziekolwiek nie byłbyś na scenie w trakcie mowy - najważniejszy punkt tej mowy powinien być przekazany, gdy jesteś dokładnie na samym środku sceny.

7. Staraj się używać jak największej przestrzeni na scenie.

Skoro określimy, jak i kiedy warto się przemieszczać, to ogólnie warto w trakcie mowy być w wielu punktach na scenie. Tworzy to poziom twojego autorytetu. Ruch też wymusza na tobie pauzy, gdy przechodzisz do kolejnych rozdziałów swojej mowy. Mówiliśmy wcześniej, że nie mówimy i nie poruszamy się równocześnie. Stanie w jednym miejscu po kilku minutach przemawiania może zanudzić publiczność. Stanie w miejscu też nie wymusza na tobie stawiania pauz w trakcie swojej mowy.

8. Twoja mowa ciała musi być naturalna.

Gdy zaczynałem przemawiać w Toastmasters, aby ćwiczyć swoje zdolności komunikacyjne wszyscy mi mówili, by nie stać w miejscu i coś robić ze swoimi rękami.
 
W następnych mowach więc się ruszałem i pokazywałem specjalne gesty otwarcia, które podkreślały to, jaki to ja jestem otwarty.
 
Był jednak pewien problem. Wszystkie te gesty wyczytałem z różnych książek i w trakcie mowy wymuszałem na sobie te właśnie gesty.
 
W informacjach zwrotnych otrzymałem informacje, że teraz moje gesty są zbyt teatralne, nienaturalne i przesadzone lub nie pokrywają się z moim wyrazem twarzy.
 
Przejście ze stania w miejscu i nic nierobienia do sensownej gestykulacji wymaga czasu i treningu.
 
Po 4-5 mowach nauczyłem się automatycznie używać odpowiednich gestów, co sprawiło, że stały się one naturalne, ponieważ ich nie wymuszałem.
 
Okazało się to też pomocne dla mnie, ponieważ nie musiałem siebie pilnować, co mam i czego nie mam pokazywać swoimi gestami.
 
Przestałem być robotem, który musiał mieć plan dotyczący gestów.
 
Tak osiągniesz naturalność swoich ruchów z tymi, których nauczyłeś się z książek.
 
Cezary Walenciuk
Nazywam się Cezary Walenciuk. Pracuję w Warszawie przy różnych projektach webowych i mobilnych. Moim marzeniem jest pomaganie innym osobom, które zaczynają swoją przygodę z programowaniem. Jeśli chcesz mi pomóc użyj któregoś z przycisków na dole bądź dodaj komentarz.

blog comments powered by Disqus