Jak dawać rady by nie zostać uznanym za Dupka

5 porad

Zdarzyło ci się przekazać pouczającą informację drugiej osobie, a ta z jakiegoś powodu uznała cię za palanta. W dobie internetu każdy człowiek jest ekspertem w każdej dziedzinie. W internecie każdy ma swoją opinię i na pewno z nią się podzieli. Dzisiaj, jak nigdy jesteśmy wyjątkowo przekonani o naszej nieomylności. Nawet jeśli ktoś z dobrymi intencjami chce nam coś przekazać, to ta osoba w naszych oczach może zostać uznana za dupka. Jak więc ta osoba powinna nam udzielać rad. W jaki sposób ty powinieneś dawać porady

Stworzyłem 5 podstawowych porad, których warto przestrzegać, gdy chcemy dać komuś "poradę".

Te porady mogą ci się przydać w wielu sytuacjach. Możesz uświadomić coś swojemu bratu/siostrze, że tak nie zdobywa się chłopaka/dziewczyny. Może chcesz delikatnie powiedzieć wielkiemu fanowi Gwiezdnych Wojen, że jego teoria ma luki.

A może chcesz po prostu komuś pomóc. Oto porady:

1. Czy ta osoba chce twojej porady

Nie ma nic gorszego niż dawanie oczywistych nieproszonych porad. Może jesteś zirytowany, pełny gniewu, ale streszczenie komuś jego obecnej sytuacji może być bardzo irytujące.
  • Kasiu, mówiłem ci nie chodź z tym tirowcem
  • Tomek jakbyś się uczył to byś dostał piątkę
  • Jakbyś skoczył na plecy tego bossa i wziął te dodatkowe życie i ten shotgun to byś grał dalej w "Super Zombie Huntera 4".
Czy twoja porada pomaga? Czy tylko daje sól na otwartą ranę?
 
Co więcej, jeśli osoba nie chce twoich porad to i tak je zignoruje. W codziennym życiu zdarza nam się to często. Przykładowo na wieść o tym, że nasz młodszy kolega Stefan zdał maturę i zaczął studiować, często ludzie odpowiadają tak:
 
"Wiesz Stefan fajnie, że dostałeś się na studia i masz maturę, ale studia to strata czasu i pieniędzy. Twoje pieniądze nie są tego warte. Ostatecznie i tak nie będziesz miał co wpisać do CV. Mój kumpel-kumpla stracił wszystkie pieniądze na dwa kierunki studiów i teraz ma pracę, której nie lubi. A wiesz, dlaczego pracuje? Bo ma długi, bo studiował."
 
Twoja rada nie pomaga. Właściwie to śmiało ten ktoś może ciebie nazwać dupkiem.

2 : Czy ty wiesz o czym ty mówisz

Łatwo udzielać komuś rad, gdy wydaje się nam, że wiemy lepiej, tymczasem nie mamy w swoim zestawie neuronów takiego doświadczenia.
 
Osoba, której dajesz radę może tego nie zauważyć, jeśli sama nie ma doświadczenia. Co innego, gdy ma. Na pewno to zauważy, że bardziej starasz się tylko podnieść swoje ego niż jej pomóc.
 
Straciłeś wiarygodność. Twoje porady też. Nikt nie chce porad na temat seksu od dziewicy lub prawiczka.
 
Jeśli jednak chcesz komuś o czymś opowiedzieć lub dać radę, mimo iż nie masz doświadczenia w tym kierunku, to zawsze swój komunikat możesz zacząć od słów jak:
 
  • Wiesz nigdy nie miałem takiego problemu, ale moim zdaniem...
  • Nigdy mnie to nie spotkało, ale...
  • Nie jestem magiczną wyrocznią miłości i związków. Mimo to ma dla ciebie radę...

3: Psychoanaliza, układanie puzzli to nie porada

Zapewne znasz to. Jest to pospolity błąd, zwłaszcza jeśli otrzymujesz porady ma temat związków z forum, gdzie nikt ciebie nie zna i musi tworzyć teorię na temat twojej osoby i twojego problemu.
 
Oni mogą mieć rację, ale mimo to nikomu nie pomagają.
 
Jak najszybciej kogoś zdenerwować? Poprzez analizę i teorię, jacy to oni są i nie są, co oni myślą, co oni mają, dlaczego popełniają błędy i dlaczego to się powtarza.
 
Sprawy mogą być naprawdę nieprzyjemne, gdy dając radę dużo zakładasz na temat tej osoby, jej życia, jej przeszłości.
 
Przykładowo, jeśli spotkasz kiedyś negatywnie nakręconą osobę, która myśli, że cały świat jest przeciwko niej, to gdy jej powiesz, że jest negatywna i zapewne nikt jej nie lubił, gdy była dzieckiem, i zapewne jej rodzice się rozwiedli, i była wyśmiewana w szkole, to jej nie pomożesz.
 
Będę cię postrzegał jako kolejną osobę, która udowodniła, że cały świat jest przeciwko niej. Zwłaszcza że dużo na temat tej osoby założyłeś z góry. Na temat jej charakteru, życia i przeszłości.
 
To, że coś zauważysz nie znaczy, że musi to naprawić. Tak naprawdę nie wiesz, jak to zrobić. Układanie puzzli z teorii na temat tej osoby niewiele jej pomoże.
 
Jak więc poradzić sobie z tym problemem?Zawsze możesz zapytać w czym jest problem, niż zakładać go z góry.
 
Kto by pomyślał, że to takie proste.

4: Krytykuj ich akcje nie ich

Jako bloggerowi często zdarza mi się to w komentarzach. Często osoby dają mi porady, co ulepszyć na blogu. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że przy okazji nazywają mnie idiotą.
 
Nie mam problemu, jeśli ktoś krytykuje coś, co napisałem. Problem jest, gdy ktoś stara się przy okazji powiedzieć coś o mnie, a nie ma to sensu.
 
Trzeba rozróżnić akcje osoby od jej intencji. Ludzie robią głupie rzeczy, mimo iż mają dobre intencje. Każdy kto dorastał z rodzicami zapewne wie jak łatwo było osądzać kogoś po czynach.
 
Przykładowo dziecko ukradło cukierka, bo chciało uszczęśliwić siostrę. Kradzież jest zła i trzeba to uświadomić, ale uszczęśliwienie siostry już nie.
 
W internecie ma to też inny wydźwięk. Każdy chce zasilić swoje ego, więc jak nadarzy się okazja warto komuś powiedzieć, że jest idiotą w przeciwieństwie do nas. Głupia akcja == głupia osoba.
 
Pamiętaj więc oceniaj czyny nie osobę.
 
Negatywne przykłady:
 
Grażyno, czy ty masz jakieś poczucie swoje wartości. Przecież w tej sukience widać ci cycki. Co ty głupią blondyną jesteś? Bezmózgową lalką? To obrzydliwe.
 
Dziecko jak ty wyglądasz, chcesz by ktoś pomyślał, że jesteś bezdomnym świrem. Śmierdzącym yeti. Upierz te ciuchy i weź dezodorant.

5: Nikt ci nie jest nic winien

Tylko dlatego, że dałeś komuś radę nie spodziewaj się, że ta osoba jest ci coś winna.Nie oczekuj słowa "dziękuję" czy 5 zł.
 
Wiele osób zwłaszcza w internecie irytuje się, gdy ich rada jest wysłuchana, ale nie została użyta. Czy istnieje jakiś obowiązek, aby dostosowywać się do rad drugiej osoby tylko dlatego, że je dała?
 
Przypominają mi się porady na temat, jaki kupić sprzęt, komputer, telefon, konsolę, gry.
 
To ich życie, ich ścieżka i ich decyzja. Wiem, że czasami identyfikujesz się z nimi, ale nie jesteś nimi.
 
No i niestety czasami ktoś chce zagrać Fallout 4 zamiast Wiedźmina 3. Ktoś kupi XBOX zamiast PlayStation. Ktoś kupi Windows Phone zamiast Androida.
Twoje porady były, ale ostatecznie to ich wybór. Wiem, że kochasz to, co ty uważasz za słuszne, ale nikt nie ocenia życia i przedmiotów jedna miarą -- twoją miarą.
 
Porada to prezent. A za prezent nie oczekuj, że dostaniesz coś w zamian.
Cezary Walenciuk
Nazywam się Cezary Walenciuk. Pracuję w Warszawie przy różnych projektach webowych i mobilnych. Moim marzeniem jest pomaganie innym osobom, które zaczynają swoją przygodę z programowaniem. Jeśli chcesz mi pomóc użyj któregoś z przycisków na dole bądź dodaj komentarz.

blog comments powered by Disqus