6 filarów poczucia własnej Wartości

Według książki Nathaniel Branden Six Pillars of Self Esteem

Postanowiłem stworzyć na tym bloku cykl, w którym podzielę się z wami  swoimi opiniami i refleksjami wynikającymi z zapoznania się z publikacjami, podręcznikami, książkami itp. Pierwszy wpis z tego cyklu koncentruje się na książce Nathaniel Branden "Six Pillars of Self Esteem". Jak wskazuje  sam tytuł po przeczytaniu tej książki poznasz 6 filarów poczucia własnej wartości. Omówmy więc te 6 filarów z tej książki.

 

1. Ćwicz świadome życie

Pamiętam jak chodziłem do szkoły, potem oglądałem jakieś kreskówki i tak jakoś minęło 6 lat mojego życia, z którego niewiele pamiętam.  Nie pamiętam tego okresu życia nie dlatego, że wtedy byłem bardzo młody, tylko dlatego, że nie byłem nawet świadomy tego jak żyję. Było wiele okresów, które zdają się umykać jakby to była chwila. W rezultacie czasem mam wrażenie, że tydzień mojego obecnego życia potrafi być bardziej intensywny niż te 6 lat.
 
Moim zdaniem w okresie młodzieńczym nie jest to taki duży problem. Wyobraź sobie jednak, że ktoś w dorosłym życiu może żyć podobnie.  Idzie pewna osoba do pracy, ledwo pamięta co w tej pracy się dzieje. Potem idzie do domu i konsumuje jakieś niezdrowe jedzenie oglądając głupi serial, np. "Trudne sprawy", gdy jego żona lub przyjaciel o czymś tam gadają.
 
Brzmi strasznie. Teraz wyobraź sobie inną sytuację. Wyobraź sobie osobę, która się budzi i dziękuje osobom wokół za to, że są. Jedzie później do pracy i z wielką pasją buduje coś wspaniałego. Ta osoba później idzie do domu gdzie wraz z przyjaciółmi, dziewczyną, żoną mają wspaniałą chwilę, w której trwają i są obecni.
 
To jest pierwszy filar poczucia własnej wartości. Ćwiczenie świadomego życia.

2. Ćwicz samo-akceptację

Powiedzmy, że zawsze miałem problem z tym, że jestem niższy niż przeciętny mężczyzna.  Widząc wyższego kolegę Jacka  w mojej głowię mogłyby pojawić się pytania typu.
 
Jak to możliwe, że Jacek jest taki wysoki?. Jak to możliwe, że Jacek ma lepsze geny? A czy wspomniałem, że Jacek jest członkiem drużyny koszykarskiej. 
 
To jest gra, której nie możesz wygrać. Nieważne kim jesteś nawet ten fantastyczny Jacek nie może wygrać tej gry.
 
Jaka jest więc rada?
 
Ulepszać tylko  to, co może zostać ulepszone. Nauczyć się akceptować "to", czego nie możemy zmienić  (wypadania włosów, swojego wzrostu czy starości).
 
Istnieje wiele osób, które wierzą, że samoakceptacja jest niekompatybilna z samorozwojem. Wcale tak nie jest. Samorozwój może tylko śledzić samoakceptację. Nie ma co tracić czasu nad sytuacją, której nie możemy zmienić. Po co grać w grę, w której jesteś zawsze na straconej pozycji. Siły, środki i czas  należy inwestować tylko w to, co możemy zmienić.

3. Ćwicz samo odpowiedzialność

W obecnym świecie istnieje wiele osób, które kaleczą swoje ciała złym stylem życia. Narażając w ten sposób siebie na problemy zdrowotne.
 
Wiele par po rozstaniu woli 100% zaistniałych w związku problemów  przerzucić na tę drugą stronę.
 
Istnieje jednak ten moment zderzenia się z prawdą i odpowiedzialnością. Co wtedy robi większość ludzi? Otóż  nauczyli się małej sztuczki, która ostatnio stała się bardzo popularna.  Każdy kto nie ciszy się dobrym  zdrowiem zawsze może powiedzieć, że ta sytuacja powstała, ponieważ jest on w takim medycznym stanie i taki się już urodził. Książka nie mówi, że te medyczne stany się nie zdarzają, ale według jej autora 19/20 przypadków złego stanu fizycznego leży po stronie osoby, która operuje tym ciałem.
 
Jeśli nie odżywiasz się zdrowo, albo masz siedzący tryb życia, to w momencie zdarzenia nie powinieneś chodzić i mówić ludziom, że no cóż, tak wyszło, taki się urodziłem.
 
Tak samo jest ze związkami. Bardzo rzadko się zdarza, aby to jeden partner był winny za wszystko, co się wydarzyło przez cały okres związku. 
 
Ludzie chętnie posłuchają twojej historii o tym, jakim to ty jesteś wielkim/wielką ofiarą losu. Ludzi nie obchodzi "to", oni są po prostu z tobą, bo chcą ci pomóc. Od tego są przecież  przyjaciele.
 
Właściwie przez takie gadki o byciu ofiarą możesz zniechęcać  ludzi, bo bądźmy szczerzy, kto chce tego słuchać. Zwłaszcza jeśli ktoś wie, że świat nie jest taki czarno-biały, jak staramy się go rysować.
 
Bycie samoodpowiedzialnym za swoje czyny to sztuka. Jedno jest pewne, nigdy nie możesz zwalić swojej decyzji na drugą osobę, horoskop i zły humor. Bądź świadomy swoich akcji i wiedząc, że masz odpowiedzialność za nie, wiesz, że to, co robisz będzie twoje i będziesz się bardziej kontrolował.
 
Nie mówię byś brał całe 100% odpowiedzialności za wszystko. W tym odpowiedzialności za zachowania innych ludzi i zdarzenia losowe. Świat nie jest czarno-biały także i w tę stronę. Weź 50% procent odpowiedzialności za to, co robisz i uświadom sobie, że świat ma wiele odcieni szarości.
 
A ty też jesteś odpowiedzialny za swój los i swoje akcje.  Nie bądź ofiarą, która każdą porażkę w 100% przerzuca na wszystkie inne czynniki.
 
Mając odpowiedzialność za swoje akcje łatwiej będzie ci zbudować poczucie własnej wartości bo przecież to ty jesteś kowalem swojego losu, a zarazem są zdarzenia, na które nie mamy wpływu i nie ma co się nimi przejmować. Mając odpowiedzialność za swoje czyny będziesz wiedział, co zrobiłeś źle, by nie robić tego nigdy więcej.

4. Ćwicz asertywność

Ja nie jestem wielkim fanem picia do upadłego, dlatego wiele razy  odmawiałem. Czułem się z tym średnio dobrze, ale następnego dnia nie mając kaca wiedziałem, że była to dobra decyzja.
 
Gdybym miał dzieci, to na pewno chciałbym im przekazać radę o byciu sobą w każdej sytuacji, nieważne, pod jaką byłyby one presją innych osób.
 
Asertywność jest to coś, o czym każdy mówi, ale nie każdemu to wychodzi. Tak jak każdy z tych filarów trzeba go ćwiczyć.
 
Istnieją momenty w życiu, w których musisz być zakorzeniony ze swoimi zasadami i ich nie łamać tylko dlatego, że "być może", ktoś ciebie będzie bardziej lubił, bo zrobiłeś coś po jego myśli, a nie po swojej.
 
Jak już staniesz za swoimi zasadami, to trzeba jeszcze wykonać drugi krok, który jest jeszcze trudniejszy. Jest to nie przepraszanie za swoje zachowanie.
 
Nie przepraszaj za to, że ma zasady, których przestrzegasz. Zawsze przecież możesz znaleźć znajomych, przyjaciół, których nie będą ruszać twoje zasady.
 

5. Ćwicz życie, które ma cel

Spotkasz osobę, która ma pasję w tym co robi, z czym pracuje, a potem spotkasz osobę, która ma pracę lub robi coś, ponieważ czuje, że po prostu musi.
 
Która osoba wyda ci się bardziej pewna siebie. Osoba z pasją prawie zawsze ma większe poczucie własnej wartości. Dlaczego tak jest? Człowiek z pasją. Człowiek z misją. Człowiek, który ma cel jest nowoczesnym i współczesnym wojownikiem.
 
Wojownicy mieli silne poczucie celu i życia po to, by zdobywać i zmieniać świat. Współcześni ludzie swoją energię przekładają na inne rzeczy, która dają im sens.
 
Ludzie, którzy czują, że robią coś ważnego dla siebie, albo dla świata mają silne poczucie własnej wartości.
 
Oto piąty filar ćwicz życie, które ma cel.

6. Ćwicz bycie spójny ze sobą

Zauważ, że napisałem bądź spójnym ze sobą. Nie można być spójnym z czyimś wizerunkiem twojej osoby. Ludzie mają swoje własne kalejdoskopy i zmieniają swoje punkty widzenia twojej osoby.
 
Natomiast ważne jest bycie spójnym ze sobą. Każdy z nas powinien mieć swoje zasady, których powinien przestrzegać. Jeśli złamiesz swoje zasady bądź swoje przekonania, to w twojej głowie pojawią się myśli o tym, że to, co zrobiłeś było niezgodne z twoją naturą. Nikt inny o tym nie będzie wiedział, co więcej być może nikogo to nie obchodzi. Nie zmienia to faktu, że łamiąc swoje zasady i przekonania, łamiesz także swoją spójność, co powoduje obniżenie poczucia własnej wartości.
 
Twój wewnętrzny głos jest najważniejszy. To ty będziesz żył ze swoimi decyzjami...nikt inny. Dlatego trzeba ćwiczyć spójność swoich zachowań.
 
Spójność zachowań polega na stworzeniu swoich osobistych zasad i przekonań, które wiesz, że definiują cię i na ogół ich łamanie szkodzi nie tylko tobie, ale być może drugiej osobie.
 
Bycie spójnym to sztuka, ale istnieje pewne piękno w tym, że cokolwiek by się nie wydarzyło, ty zrobisz dokładnie to samo co wcześniej, ponieważ jesteś spójnym sam ze sobą.

Oto  6 filarów poczucia własnej wartości

To jest 6 filarów Nathaniel Branden. Zauważ jak każdy z tych filarów zaczyna się od słowa "ćwicz". Poczucie własnej wartości to nie jest coś, co budujesz czytając książkę, oglądając film, czy będąc na szkoleniu. Nie ma magicznej pigułki, która da ci poczucie własnej wartości. To jest coś, co budujesz poprzez ciągłe ćwiczenia przez resztę swojego życia.
Cezary Walenciuk
Nazywam się Cezary Walenciuk. Pracuję w Warszawie przy różnych projektach webowych i mobilnych. Moim marzeniem jest pomaganie innym osobom, które zaczynają swoją przygodę z programowaniem. Jeśli chcesz mi pomóc użyj któregoś z przycisków na dole bądź dodaj komentarz.

blog comments powered by Disqus