ListList NR.1 Cześć. Ostatnio odpisywałem na listy od czytelników. O co czytelnicy mnie najczęściej pytają? O karierę oczywiście.

Będę szczery. Nie zawsze mam czas odpisywać na listy. Jednak gdy odpisuję staram się by moja odpowiedź była czymś lepszym niż szybką odpowiedzią bez głębszego zastanowienia.

Postanowiłem wiec stworzyć cykl : Listy od czytelników. Cykl otwiera najnowszy list od Krzysztofa.  Jak zaraz się przekonacie Krzysztof, tak jak wiele osób zmienia branżę i stwierdza, że chce być programistą.

Jakie jest jednak jego główne pytanie.

List

Mam na imię Krzysiek. Jestem już magistrem inżynierem tylko w branży instalacji sanitarnych. Pracuję jako projektant rurociągów przemysłowych.

Praca była fajna może przez pierwszy rok. Zajawka zniknęła. W wakacje mając trochę czasu wolnego zainteresowałem się stroną Microsoftu "touchdevelop" . Spodobało mi się to do takiego stopnia, że postanowiłem pójść na zaoczne studia informatyki.

I teraz tak w skrócie.

Wiesz zapewne jak to jest ze studiami, uczysz się na nich wielu niepotrzebnych rzeczy. Do tego wykładowcy na zaocznych wychodzą z założenia, że jeśli czegoś nie rozumiemy to mamy się douczyć w domu, po niektórych widać, że nie bardzo rozumieją temat, który starają się nam wytłumaczyć.

Moja obecna praca generuje bardzo dużo nadgodzin, często jeżdżę w delegacje. Brakuje mi czasu, żeby nauczyć się wymaganych zagadnień na uczelni, a co dopiero by przysiąść dodatkowo do jakiegoś "współczesnego" języka programowania, który rzeczywiście przydałby mi się w pracy jako programista. A mam dużą potrzebę zmiany pracy, przekwalifikowania się. Zainteresował mnie, na razie frontend, lecz nie mam czasu się tego uczyć.

By do Ciebie napisać zainspirował mnie Twój wpis na tym blogu na temat właściwego dokonywania wyborów.
Obecnie przez te studia i brak czasu dla siebie jestem sfrustrowany.
Mam zamiar to porzucić i wziąć się za naukę samodzielnie.

Powiedz jak to jest. Czy podczas rekrutacji na stanowisko programisty zwraca się uwagę na wykształcenie kandydata, czy tylko i wyłącznie na umiejętności?

Wiem, że z reguły podczas rekrutacji przeprowadzana są testy kompetencji i to na ile ogarnięty jesteś z danej technologii jest często przepustką do objęcia danego stanowiska.

Przeglądając oferty pracy, w niektórych się wspomina na temat wykształcenia ( o profilu elektrycznym czy informatycznym), a w niektórych nie. Jakie są Twoje doświadczenia? Czy moje wykształcenie wyższe plus umiejętności, które nabędę sam będą wystarczające do podjęcia pierwszej pracy jako programista ?

Mam nadzieję, że nie rozpisałem się za bardzo i że znajdziesz czas by odpowiedzieć na moje pytania, za co już teraz z góry dziękuję.

Pozdrawiam
Krzysiek

List sprowadza się do pytania:

Czy wykształcenie kandydata ma znaczenie?

Osobiście uważam swoje 2 lata studiów magisterskich za stratę czasu. Studia inżynierskie, mimo iż mnie nie wykształciły, to dzięki nim miałem dobry start i poznałem najlepszych przyjaciół, którzy mi obecnie towarzyszą w życiu warszawskim.

Moje zdanie o studiach jest jednak już znane dla osób, które czytają mojego bloga. Moim zdaniem studia nie są potrzebne. Studia inżynierskie są w porządku, jeśli nie masz pojęcia w ogóle co się dzieje bo tak ze mną było. Jednak gdy byłem ogarnięty, to moim zdaniem nawet studia inżynierskie nie byłyby mi potrzebne.

Moja historia jest jednak prosta. Skończyłem studia inżynierskie stwierdziłem, że nic nie umiem i stworzyłem tego bloga. Wziąłem pierwszą lepszą książkę do C# i zacząłem się uczyć równocześnie pisząc bloga.

Czasem jednak się zastanawiam, czy przypadkiem nie byłoby lepiej, gdybym zaraz po maturze tego nie zrobił, ale fakt jest taki, że pewne relacje ludzkie na studiach mnie zmieniły i sprawiły, że zrobiłem to, co zrobiłem.

Wracając jednak do twojej sytuacji sprawa nie jest taka oczywista. Moja sytuacja była prosta. Twoja sytuacja bardziej opisuje przebranżowienie.

Czy osoba ze studiami np. turystyka i rekreacja z kierunkiem hotelarstwo może zostać programistą?

Czy osoba, która pracowała już w jakimś zawodzie może potem pracować jako programista.

Na oba te pytania  śmiało można odpowiedzieć TAK. Znam wiele takich osób, które zmieniły swoją ścieżkę życiową i teraz są szczęśliwe.

Technologia idzie do przodu. Programista w jakiejś formie zawsze będzie potrzebny. Tutaj nie chodzi o naprawdę ciężkie pisanie kodu i rozumienie jak procesor działa by zrobić super wydajny kod.

Przewiduję, że w przyszłości będą programiści, którzy będą sklejać klocki z istniejących już komponentów. W sumie w pewnym sensie to już się stało. Technologia jest coraz bardziej skomplikowana, ale zarazem ktoś musi coś tworzyć więc obsługa tej technologii dzięki odpowiednim klockom, czyli API staje się coraz łatwiejsza.

Oczywiście w twoim przypadku istnieje jeden dylemat. Czy warto przy przebranżowieniu studiować kierunek informatyczny?

Trochę to zależy od studiów. Jeśli rzeczywiście ciebie uczą jak tworzyć strony internetowe, nieważne w jakiej technologii, to jest to na pewno dobra droga. Jeśli uczą cię języka C i jak napisać stos to już trochę średnio.

Nie będę ukrywał szybki rozwój, szybka kasa to strony internetowe. Nisko poziomowe przygody z C i C++ to nie łatwa ścieżka, którą moim zdaniem osoba, która się przebranżawia nie powinna podążać.

Jeśli więc studia są bardzo mieszane i skaczą po różnych pojęciach programistycznych, które nie mają sensu jako całość…, to te studia tobie w formie wiedzy nic nie dadzą.

Równie dobrze może zacząć czytać artykuły w sieci na temat tego, co chcesz się uczyć bez niepotrzebnego bullshitu. Jeśli masz barierę językową to możesz zacząć od czytania polskich blogów.

A to wszytko  generuje inne pytanie. Co, jeśli rzucisz studia? Jak zdobyć wiedzę i jak ją wykazać przy rozmowie?

Na rozmowie z panią HR studia mają znaczenie, bo tak ci ludzie funkcjonują. Ma to przecież sens dla każdego innego zawodu. Istnieją firmy, gdzie z powodu dziwnych zasad, pewne osoby nie mogą awansować na odpowiednie stanowiska, jeżeli nie mają magistra inżyniera informatyki. Nie martw się jednak takich firm jest niewiele.

Natomiast dla programisty, z którym będziesz pracować ważna jest twoja wiedza. Programiści wiedzą co studia dają w stosunku do prawdziwej pracy.

NIC

Dlatego, jeśli czujesz, że studia ciebie frustrują głupimi pierdołami to zrezygnuj i weź swój los w swoje ręce.

Nie będzie łatwo, ale studia, jeśli są płaskie jak deska to nie ułatwią  ci twojego zadania.

Twoje CV i tak zdradzi przebranżowienie. Nie trzeba jednak tego ukrywać studiami informatycznymi. Co więcej zastanów się jak możesz wykorzystać, jako zaletę fakt, że pracowałeś wcześniej w czymś innym.

Mam kolegę, który przez 5 lat pracował na budowie, zanim został programistą. Miałem kolegę, który był marketingowcem, zanim został programistą. Miałem kolegę, który w wieku 38 lat - w tej samej pracy z technika stał się programistą, dzięki pomocy szefa.

Twoja sytuacja nie jest specjalna, ponieważ już odpisywałem na listy z podobnym problemem.

Nie będzie łatwo. Uczyć się możesz, ale twoja pierwsza praca będzie tą próbą ognia, która zmieni twoją karierę na zawszę. Jedyne co mogę ci doradzić, to nie wybrzydzaj swojego pierwszego miejsca pracy. Przetrwaj te pierwsze miesiące.

Dzięki za list. Dzięki takim listom widzę, że muszę zacząć pisać kurs ASP.NET.